W Indonezji nigdy nie zabraknie wysp do odkrycia. Ten kraj-archipelag rozciągnięty na równiku pomiędzy Oceanem Spokojnym a Indyjskim kusi podróżników z całego świata różnorodnością krajobrazu i kultury. Doświadczenie podróży tutaj trudno porównać z czymkolwiek innym – niektórzy jednak próbują. Australijski dziennik The Sydney Morning Herald pisze, że położona u wybrzeży Sumatry i Borneo wyspa Belitung to „indonezyjskie Malediwy”. Turyści mogą tu liczyć na piękne plaże i nieco niższe ceny.
Nieznany raj na końcu świata
Nie tylko spektakularny archipelag Raja Ampat, ale także wyspa Belitung może dorównać swoją urodą samym Malediwom. Jest niewiele mniejsza od popularnego wśród turystów Bali, lecz próżno szukać tu tłumów. Serwis The Sydney Morning Herald nazywa ją „jednym z najlepiej strzeżonych sekretów Indonezji” i trudno nie przyznać mu racji – o tej wyspie położonej pomiędzy Sumatrą i Borneo słyszało niewielu. Zakochali się w niej Australijczycy, ale dla turystów z Europy dotarcie tu nie będzie jednak tak proste. Najpierw trzeba będzie dotrzeć do Dżakarty, dokąd z Polski możemy dolecieć z jedną przesiadką w Stambule, dzięki ofercie Turkish Airlines.
Niskie ceny zakwaterowania
To idealny czas, by odpuścić popularne spoty podróżnicze i na poważnie zainteresować się odkrywaniem tej nieco bardziej tajemniczej części Indonezji. Belitung spodoba się turystom, którzy marzą o cieszeniu się unikatowymi doświadczeniami bez pośpiechu. Wielbicieli nieśpiesznego relaksu na plaży przyciągną też zdecydowanie niższe niż na Malediwach ceny zakwaterowania. Nocleg w pięciogwiazdkowym resorcie nad brzegiem morza? Tu na taką przyjemność nie trzeba wydawać tysięcy – na najpopularniejszym portalu z rezerwacjami noclegów znajdziemy wiele propozycji w cenie do pięciuset złotych za noc za dwie osoby.
Czytaj też:
Z Warszawy polecimy na Malediwy? Ambitny plan nieznanej linii lotniczejCzytaj też:
Lazurowa woda i darmowy wstęp. Turyści uwielbiają „polskie Malediwy”