Lublana to jedno z najczystszych i najbardziej przyjaznych miast w całej Europie. Niestety nawet turyści podróżujący na Bałkany często mijają ją pospiesznie, by jeszcze szybciej znaleźć się na chorwackich plażach. Stolica Słowenii stała się nawet niedawno numerem jeden rankingu najbardziej niedocenianych miast Europy. Jego autorem jest Brytyjczyk, autor bloga ScottVisits, który oprócz Lublany w tym gronie wskazał także miasta Ksamil, Mostar czy Tivat.
Niedoceniana Lublana
Niektórych europejskich miast nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać. Każdy, nawet ten, kto nigdy nie był za granicą, słyszał kilka słów o Londynie, Paryżu, Rzymie czy Berlinie. Ale Europa to nie tylko duże metropolie czy zatłoczone historyczne miasta. Na turystach często największe wrażenie robią miejsca, o których mówi się mniej, co czyni je bardziej zaskakującymi.
Jednym z takich miast jest Lublana — urokliwa stolica Słowenii, która wciąż jest niedoceniana na turystycznej mapie Europy. Choć niewielka, ma w sobie wszystko, czego można oczekiwać od europejskiego miasta: piękne stare miasto, klimatyczne knajpki, kanały, mosty, a nawet zamek górujący nad dachami. Co najważniejsze – wszystko to otoczone zielenią, której taak brakuje w większych stolicach. „To miasto, które idealnie zwiedza się pieszo” – czytamy.
Dojedziemy bezpośrednio z Polski
Polscy turyści w ubiegłym miesiącu otrzymali wyjątkową szansę na zwiedzenie Lublany. Wystarczy, że wsiądą w pociąg Adriatic Express w Warszawie, Opocznie, Włoszczowej, Katowicach lub Rybniku, by już kilkanaście godzin później znaleźć się na ulicach stolicy Słowenii. Po drodze pasażerowie miną jeszcze Ostrawę i Wiedeń, a po postoju w Lublanie pociąg ruszy dalej do Rijeki.
Jeśli zdecydujemy się na zwiedzanie Lublany, możemy także wykorzystać ten moment na podróż do Bledu, gdzie znajduje się jedno z najpiękniejszych jezior w całej Europie.
Czytaj też:
Najbardziej słoneczna stolica Europy. Wielu turystów omija to miastoCzytaj też:
Odwiedził każdy kraj w Europie. Wskazał, który był najbezpieczniejszy