„Na terenie leśnictwa Wilków w dniu dzisiejszym widziano Serwala sawannowego. To nie żart. Zwierzę prawdopodobnie pochodzi z hodowli. Prosimy wszystkich o ostrożność szczególnie w okolicach Gola – Leśna Dolina” – przekazało Nadleśnictwo Głogów.
Dziki kot w Polsce. Mógł uciec z hodowli
Choć zwierzę przy pierwszym kontakcie nie wykazywało oznak chorób oraz agresji, to w przypadku spotkania trzeba przy nim zachować ostrożność i zawiadomić Nadleśnictwo Głogów.
„Jakby nie było, jest to dzikie zwierzę i dość duże. Teraz był w miarę łagodny, ale nie wiemy, jak zachowa się na przykład kiedy będzie wystraszony czy głody. Z takim zwierzętami trzeba naprawdę ostrożnie postępować” – powiedział tvn24.pl Tomasz Gieroń, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Głogów. Zwierzę mogło już przemieścić się na teren innego nadleśnictwa.
TVP3 poinformowało, że zwierzę uciekło w nocy z soboty na niedzielę z prywatnej posesji w Stopnicy.
Jak wygląda serwal sawannowy?
Serwal sawannowy zamieszkuje głównie Afrykę. Najchętniej żyje na terenach porośniętych wysoką trawą (głównie stepowych), z łatwym dostępem do wody. Nie występuje w lesie tropikalnym ani na terenach pustynnych. Jego sierść jest jasnożółta, ozdobiona czarnymi cętkami. Zwierzę ma dość krótki, sięgający pięt ogon, który zdobią czarne plamki i pierścienie. Cechą charakterystyczną są duże uszy, dzięki którym drapieżnik posiada doskonały słuch, najważniejszy zmysł podczas polowania. Serwal jest aktywny w dzień i w nocy.
Osoby, które widziały bądź zauważą zwierzę są proszone o powiadomienie funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Busku – Zdroju. Można telefonować na całodobowe numery telefonów 47 8045 200, 47 8045 205 lub alarmowy 112. Pod żadnym pozorem nie należy próbować samodzielnie łapać serwala.
Zwierzę jest chronione przepisami konwencji waszyngtońskiej (CITES).
Czytaj też:
Pandka ruda uciekła z poznańskiego zoo. Zaskakujący finał poszukiwańCzytaj też:
Nietypowy gość w polskich górach. Struś spacerował po ścieżce rowerowej
