Ten zakaz może zmienić polskie uzdrowiska. Pomysł wzbudza ogromne emocje

Ten zakaz może zmienić polskie uzdrowiska. Pomysł wzbudza ogromne emocje

Dodano: 
Sanatorium
Sanatorium Źródło: Shutterstock
Jedna zmiana całkowicie może zmienić klimat panujący w polskich sanatoriach. Władze dość mają napojów wyskokowych, które łatwo dostępne są na terenie uzdrowisk.

Uzdrowiska w Polsce kojarzą się nie tylko z leczeniem, ale też z imprezami. Wielu kuracjuszy lubi wieczorne potańcówki czy posiadówki przy piwie. W niektórych miejscach np. w Ciechocinku szczególnie popularne są tzw. fajfy, podczas których można nawiązywać nowe znajomości. Wielokrotnie kontrowersje wzbudzał temat alkoholu dostępnego na takich sanatoryjnych zabawach. Ministerstwo Zdrowia chce zmian w tej kwestii.

Koniec z alkoholem w uzdrowiskach?

Pomysły na to, by ograniczyć sprzedaż alkoholu na terenach sanatoriów, pojawiały się już w przestrzeni publicznej wiele razy. Eksperci zwracali uwagę m.in. na to, że są to miejsca, gdzie dochodzić ma do regeneracji i powrotu do zdrowia, a trunki nie wpływają dobrze na kondycję kuracjuszy. Zdarzały się nawet sugestie, że niektórzy jeżdżą na turnusy przede wszystkim dla imprez.

Teraz takie podejście ma się skończyć, a ministerstwo chce znacznie zmienić klimat panujący w polskich uzdrowiskach. Przygotowana jest nowelizacja ustawy, która wprowadzi zakaz sprzedaży napojów alkoholowych w placówkach leczniczych, w tym w sanatoriach, od 1 stycznia 2026 roku. Resort tłumaczy, że uzdrowiska powinny konsekwentnie promować zdrowy styl życia.

Ograniczenie ma się sprowadzać do stworzenia szerszego projektu. Projekt ustawy zakłada wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw.

Pomysł wzbudza emocje

Jak nietrudno się domyślić pomysł z zakazem wzbudza wiele emocji, zwłaszcza wśród kuracjuszy i przedsiębiorców, którzy zarabiają na dostarczaniu napojów do sanatoriów. Negatywne komentarze na temat pomysłu płyną m.in. z Ciechocinka. Wielu uważa, że zakaz nie wyeliminuje nadużyć. Przykładowo Dariusz Król, właściciel sanatorium Zdrowie, ocenił propozycję jako „głupią”, tłumacząc, że zakaz niczego nie rozwiąże, zaś pomóc może jedynie edukacja.

Wyrażono też obawy, że przez zakaz, kuracjusze zaczną spożywać alkohol w pokojach. „Jeśli nie kupi tu, pójdzie do sklepu i będzie pił w pokoju” – stwierdził Dariusz Król.

Uwagi do pomysłu miewają też lekarze, choć jednoznacznie stwierdzają, że alkohol nie jest dobry. „Jako lekarz jestem przeciwna piciu alkoholu w trakcie leczenia uzdrowiskowego, niemniej wypicie niewielkiej ilości wina w kawiarni na wieczorku tanecznym nie jest naganne” – komentowała dr Izabela Kowacka w rozmowie z „Gazetą Pomorską”. Jej zdaniem konieczna jest wewnętrzna kontrola, by nie udostępniać trunków w nadmiernych ilościach i nie doprowadzać do nadmiernego ich spożywania.

Czytaj też:
Wyjątkowe rabaty dla Polaków w uzdrowiskach. Gorące źródła i lecznicze wody czekają
Czytaj też:
To najlepsze uzdrowisko w Polsce. Pokonało dużo bardziej znanych rywali

Opracowała:
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl/Gazeta Pomorska