Szacuje się, że w Turcji mieszka około 6,5 miliona bezdomnych psów. Błąkające się po ulicach zwierzęta są dużym problemem w największych miastach kraju, na czele ze stolicą. Niedawno władze w Stambule wprowadziły zakaz dokarmiania bezpańskich psów w miejscach publicznych, takich jak parki, ogrody czy lotniska. „Decyzja nakłada na władze lokalne obowiązek ścisłego monitorowania egzekwowania zakazu” – pisze PAP.
Stambuł mówi dość dokarmianiu zwierząt
W samym Stambule populacja bezpańskich psów przekroczyła już 400 tysięcy. Metropolia zamieszkana przez blisko 16 milionów osób ma więc potężny problem. Niezbędnym krokiem okazało się wdrożenie odpowiednich środków bezpieczeństwa – na całym obszarze miasta dokarmianie bezdomnych zwierząt zostało więc zabronione. „Decyzja nakłada na władze lokalne obowiązek ścisłego monitorowania egzekwowania zakazu. Ponadto ostrzega, że wszelkie straty w ludziach lub szkody materialne spowodowane przez bezpańskie zwierzęta będą postrzegane jako niewypełnienie zobowiązań przez gminy, co może prowadzić do konsekwencji administracyjnych” – tłumaczy PAP.
Niedawno podobne ograniczenia, choć dotyczące dzikiej populacji kóz, wprowadzono także na Majorce.
Walka o schroniska w stolicy Turcji
W związku z wprowadzeniem zakazu dokarmiania psów, gminy w Stambule otrzymają grunty pod utworzenie schronisk dla bezdomnych zwierząt. „Biuro gubernatora podkreśliło konieczność przyspieszenia działań związanych z gromadzeniem, sterylizacją, rehabilitacją i relokacją bezdomnych psów do wyznaczonych schronisk, w pełnej zgodności z obowiązującymi przepisami” – czytamy.
Przypomnijmy – w 2024 roku decyzja parlamentu o wyłapywaniu, a następnie usypianiu bezpańskich psów spotkała się z natychmiastową reakcją opozycji, a także krytyką wśród turystów odwiedzających ten kraj, którzy zdecydowali się na anulowanie swoich rezerwacji.
Czytaj też:
Nowe informacje dla turystów w Czechach. „Ryzyko bliskie zera”Czytaj też:
Uwielbiany wakacyjny kraj wprowadził zakaz. Palacze będą mieć problem
