Najbardziej niebezpieczne atrakcje naturalne. Jedna z nich zabija wszystko, co znajdzie się w pobliżu

Najbardziej niebezpieczne atrakcje naturalne. Jedna z nich zabija wszystko, co znajdzie się w pobliżu

Dodano: 
Pustynia Danakilska
Pustynia Danakilska Źródło:Shutterstock
Świat pełen jest wyjątkowych atrakcji przyrodniczych, które chce zobaczyć jak najwięcej osób. Nie wszystkie te miejsca są jednak bezpieczne dla ludzi. Zebraliśmy te, do których lepiej się nie zbliżać.

W ostatnich dniach we Włoszech miało miejsce trzęsienie ziemi, które objęło przede wszystkim region superwulkanu o nazwie Pola Flegrejskie. Wstrząsy były odczuwalne w centrum Neapolu, ale okoliczni mieszkańcy z niepokojem patrzyli przede wszystkim na to, co dzieje się z kalderą o średnicy 13 km. Sytuacja obecnie wygląda na stabilną, ale nie oznacza to, że w przyszłości takie zjawisko nie będzie zwiastowało erupcji Campi Flegrei. Ta mogłaby przynieść opłakane skutki.

Takich niebezpiecznych miejsc, które stworzyła natura, jest na świecie więcej. Zbliżanie się do nich może zagrażać naszemu zdrowiu. I już samo czytanie o ich charakterze może przyprawić o ciarki.

Najbardziej niebezpieczne atrakcje naturalne na świecie

Najbardziej niebezpieczne atrakcje przyrodnicze na świecie, o których sporo się pisze, i tak przyciągają co roku nieświadomych zagrożenia turystów. Ryzyko zbliżania się do nich wiąże się z wdychaniem toksycznych oparów czy z przebywaniem w śmiercionośnym upale. Ale to nie przeszkadza łowcom przygód w udaniu się w te rejony. O których miejscach mowa?

Wrota piekieł, Turkmenistan

Wrota piekieł to tak naprawdę płonący krater gazowy Darvaza w Turkmenistanie. Zagłębienie ma ok. 30 m głębokości i ok. 60 m szerokości. Powstało, gdy Sowieci prowadzili tu wiercenia w poszukiwaniu gazu ziemnego. Górne warstwy gleby zapadły się do podziemnej jaskini, otwierając dużą dziurę wypełnioną gazem.

Aby uniknąć zatrucia gazem przez miejscowość ludność i zwierzęta gospodarskie, geolodzy podpalili krater. Wierzyli, że ogień ustąpi w ciągu kilku tygodni, jednak płonie on od blisko 50 lat.

Co roku tysiące turystów przybywają na miejsce, aby zrobić zdjęcia wyjątkowej dziury w ziemi. Choć krater jest jedną z głównych atrakcji turystycznych Turkmenistanu, przyczynia się także do uwalniania do atmosfery ogromnych ilości szkodliwego metanu.

instagram

Kryształowa Jaskinia Naica, Meksyk

Kryształowa Jaskinia w Meksyku jest połączona z kopalnią Naica, znajdującą się pod powierzchnią Naica w stanie Chihuahua. Została odkryta przypadkowo przez dwóch górników poszukujących ołowiu. Jest to miejsce pełne oszałamiających białych kryształów, które rosną tutaj od setek tysięcy lat. W dodatku panuje tu wyjątkowe środowisko.

„Temperatura panująca w jaskini sięga ponad 50 stopni, a wilgotność powietrza wynosi ponad 90 proc. Kryształy mają nawet 11 metrów długości! Powstały z roztworów hydrotermalnych ze znajdującej się niżej komory magmy. Przy tej temperaturze obficie występujący w wodzie anhydryt przeobraził się w gips, który mógł stworzyć monumentalne kryształy” – pisała o nich podróżniczka Martyna Wojciechowska.

Miejsce to wciąż pozostaje stosunkowo mało zbadane. Jednym z głównych problemów, przed którym wciąż stoją naukowcy chcący prowadzić badania pod ziemią w Naica, jest upał. Temperatura jest zbyt wysoka, aby ludzie mogli przebywać w kryształowej komnacie dłużej niż dziesięć minut jednorazowo. Na szczęście pozostałe sekcje kopalni są klimatyzowane.

Wulkan Kawah Ijen na Jawie w Indonezji

Ten wyjątkowy krater zawiera największe na świecie kwaśne wulkaniczne jezioro kraterowe, słynące z turkusowego koloru. Ma pH na poziomie 0,5. Znany jest z bogatych złóż siarki, które są wydobywane.

Kawah Ijen jest jednym z kilku aktywnych stratowulkanów – zbudowanym z naprzemiennych warstw lawy i popiołu – powstałym na szerokiej na 20,5 km kalderze Ijen, największej na Jawie.

Erupcje z Ijen są bardzo niebezpieczne ze względu na ryzyko wyschnięcia jeziora i utworzenia katastrofalnych laharów, niszczycielskich lawin błotnych na zboczach wulkanu. Znaczną część dna kaldery Ijen zajmują plantacje kawy, a turystów przyciągają tu wodospady, gorące źródła i niezwykłe krajobrazy wulkaniczne.

Mężczyźni pracujący w rejonie wulkanu Ijen mają krótką średnią długość życia ze względu na karygodne warunki, z jakimi spotykają się każdego dnia w głębinach kopalni. Zbierając siarkę, noszą tylko t-shirty i spodnie, pomimo wydzielania się toksycznych oparów i faktu, że stopiona siarka jest podgrzewana do temperatury ponad 115°C.

Muszą także unikać śmiercionośnego turkusowo-niebieskiego jeziora, które zajmuje większość dna krateru, ponieważ składa się z prawie czystego kwasu siarkowego i natychmiast zabija każdego, kto miałby pecha, aby do niego wpaść.

instagram

Slot Canyons, Park Narodowy Zion, USA

W kanionach szczelinowych Parku Narodowego Zion w stanie Utah zginęło wiele osób z powodu gwałtownych powodzi. W 2015 r. na tym obszarze życie straciło siedmiu turystów. Odkrycie ich ciał zakończyło trzydniowe poszukiwania prowadzone przez ponad 60 strażników parku, zastępców szeryfa i personel ratunkowy.

Władze parku poinformowały, że wszystkie ofiary wybrały się razem na jednodniową wycieczkę przez wąski kanion Keyhole – trudną trasę po wschodniej stronie Syjonu, która wymaga od kajakarzy przepłynięcia przez kilka zbiorników wodnych i zjazdów na linie po stromych zboczach. Chociaż grupa uzyskała pozwolenie na podróż, wydano wówczas ostrzeżenia pogodowe, a Krajowa Służba Meteorologiczna przewidywała 40 proc. szans na deszcz i gwałtowne powodzie.

Służba Parku Narodowego zamieszcza na swojej stronie internetowej różne porady mające na celu zapobieganie przyszłym katastrofom. Ostrzega odwiedzających: „Podróż do Virgin River Narrows, nawet krótka, może być trudna i ryzykowna oraz wymaga starannego planowania przed rozpoczęciem. Twoje bezpieczeństwo zależy od twojego zdrowego rozsądku, odpowiedniego przygotowania i ciągłej obserwacji. Gwałtowne powodzie, często powodowane przez burze oddalone o wiele kilometrów, stanowią realne niebezpieczeństwo i mogą zagrażać życiu. Podczas gwałtownej powodzi poziom wody podnosi się szybko, w ciągu kilku minut, a nawet sekund. Gwałtowna powódź może spływać kanionem w ścianie wody o wysokości 3 metrów lub większej. Przed rozpoczęciem podróży zapoznaj się z warunkami pogodowymi i potencjalnymi powodziami. Jeśli grozi zła pogoda, nie wchodź do wąskiego kanionu”.

Wodospad Kaaterskill w Nowym Jorku

Wodospad Kaaterskill w Nowym Jorku został uznany za jeden z najniebezpieczniejszych cudów natury na świecie, gdyż na przestrzeni lat doprowadził do śmierci wielu osób. Ludzie giną tu głównie dlatego, że chcą sobie zrobić wyjątkowe selfie.

„Spośród wodospadów to nie najszerszy ani najdłuższy wodospad na świecie jest najbardziej niebezpieczny. Ten tytuł zyskał malowniczy dwustopniowy wodospad w górach Catskill w Nowym Jorku. To właśnie piękno czyni go tak niebezpiecznym. Według doniesień cztery ostatnie osoby, które zginęły pod wodospadem Kaaterskill, albo robiły zdjęcie, albo pozowały do niego” – możemy przeczytać na stronie Holidu.

W ostatnich latach Departament Ochrony Środowiska stanu Nowy Jork utworzył tu platformę widokową, postawił poręcze i znaki ostrzegawcze, ale okolica nadal pozostaje ryzykowna dla podróżnych.

Pustynia Danakilska w Etiopii

Na Pustyni Danakilskiej w Etiopii występuje jedno z najbardziej ekstremalnych środowisk na Ziemii. Dlatego właśnie została nazwana „najbardziej okrutnym miejscem na Ziemi”.

Gwałtowne i nieprzewidywalne wulkany, ekstremalne temperatury powietrza, toksyczne gazy i masy lądowe rozdzierane przez ogromne siły planetarne sprawiają, że miejsce to niespecjalnie powinno uchodzić za atrakcję turystyczną. A stało się odwrotnie. Wiele firm zajmujących się organizowaniem przygód zabiera nieustraszonych podróżników na to terytorium.

Zamiast palm, leżaków i pięciogwiazdkowego zakwaterowania, gości wita dziwna kombinacja widoków, które wyglądają jak nigdzie indziej na Ziemi. Jedną z atrakcji jest ogromne jezioro siarkowe nazywane Jeziorem Żółtym – ze względu na charakterystyczny kolor. Zjawisko to spowodowane jest wysoką zawartością siarki w regionie aktywnym wulkanicznie. Innym ciekawym miejscem jest Erta Ale, który jest stale wybuchającym bazaltowym wulkanem tarczowym z aktywnym jeziorem lawy.

instagram

Lodowy wodospad Khumbu, Nepal

Z całej trasy na Mount Everest, Lodospad Khumbu pojawia się najczęściej na pierwszych stronach gazet ze względu na niebezpieczeństwo związane z jego przekroczeniem. Obszar ten obejmuje niebezpieczną, stale zmieniającą się przestrzeń lodowca, który wymaga od wspinaczy pokonywania szczelin po chwiejnych drabinach oraz ogromnego zwisającego lodu sięgającego nawet dziesięciu pięter. Chociaż niektórzy wspinacze zginęli wpadając w szczeliny, największym zagrożeniem w tym obszarze są lawiny.

Trzech Szerpów zginęło w 2006 r. w wyniku zawalenia się seraku, a kolejny w 2009 r. w wyniku zapadnięcia się lodu na zachodnim ramieniu. Następnie w 2014 r. w wyniku jednego z najbardziej śmiertelnych wypadków w Himalajach zginęło 16 nepalskich przewodników po lodowcu Khumbu. Ten wypadek przerwał sezon wspinaczkowy na Everest.

Trolltunga, Norwegia

Trolltunga, czyli inaczej język trolla, stała się jedną z najpopularniejszych atrakcji Norwegii. Spektakularna formacja skalna w kształcie języka, która wznosi się 7000 metrów nad lśniącym błękitnym jeziorem, przyciąga chętnych do zrobienia sobie wyjątkowego zdjęcia. Niestety pozowanie do niego może być niebezpieczne. Szczególnie, że niektórzy decydują się zawisnąć na skalnej formacji np. na samych rękach.

Cueva de la Muerte, Kostaryka

Zlokalizowana na terenie kompleksu turystycznego Recreo Verde w dzielnicy Venecia kostarykańska Jaskinia Śmierci mierzy 2 m głębokości i prawie 3 metry długości. Natychmiast zabija każde stworzenie, które do niej wejdzie. Według belgijskiego badacza jaskiń Guya van Rentergema, który odwiedził to miejsce kilka lat temu, zawiera ona znaczną ilość dwutlenku węgla. W rzeczywistości poziom gazu w jaskini jest tak wysoki, że może spowodować niemal natychmiastową utratę przytomności, a następnie spowodować problemy z oddychaniem.

Na szczęście ludzie są na ogół bezpieczni w jej pobliżu, ponieważ jej otwór jest za mały, aby się w nim zmieścić, a znaki zapewniają wystarczające ostrzeżenie. Jednak węże, ptaki, gryzonie i inne małe stworzenia szybko umierają po nieświadomym wejściu do jaskini w poszukiwaniu pożywienia. Nie jest jasne, jakie jest dokładne źródło gazu, chociaż van Rentergem twierdzi, że jest on pochodzenia wulkanicznego.

Czytaj też:
15 najbezpieczniejszych miast na świecie. Pierwsze miejsce zaskakuje
Czytaj też:
Pogoda w Turcji zaskoczyła turystów. W połowie maja spadł śnieg

Źródło: Wprost.pl/Daily Mail