W Polsce mamy „mały Rzym”, a nawet Malediwy. Tym razem przyszła pora na „polską Amazonię”. Mowa o Narwiańskim Parku Narodowym położonym w północno-wschodniej Polsce, w województwie podlaskim. Na miejsce z łatwością dojedziemy z różnych regionów kraju – to tylko 30 km na zachód od Białegostoku. Co można tam znaleźć?
„Polska Amazonia”. Co to za miejsce?
„Polska Amazonia”, czyli Narwiański Park Narodowy to jedno z najmłodszych miejsc tego typu w naszym kraju. Jego granice przecinają obszar dwóch powiatów (białostockiego i wysokomazowieckiego) oraz siedmiu gmin (Choroszcz, Tykocin, Turośń Kościelna, Suraż, Łapy, Kobylin Borzymy, Sokoły). Miejsce obejmuje obszar doliny Narwi pomiędzy Surażem, a Rzędzianami i zachwyca nie tylko pasjonatów dzikiej przyrody.
W „polskiej Amazonii” znajdziemy zarówno wody, łąki, pastwiska, jak i klasyczne zielone drzewa czy bujną różnorodną roślinność. Specjalnymi chronionymi obszarami są Bagienna Dolina Narwi oraz Narwiańskie Bagna. Zdecydowana większość parku, czyli, około 5500 ha, to nieużytki. Jego głównym walorem przyrodniczym jest wyjątkowy charakter rzeki Narew. Dolina Narwi to unikatowy w skali europejskiej system rzeczny, z rozlicznymi rozlewiskami, starorzeczami, zakolami i odnogami.
instagraminstagram
Narwiański Park Narodowy. To trzeba wiedzieć
Każdy, kto zechce odwiedzić „polską Amazonię”, musi wiedzieć, że wstęp jest biletowany. Można wykupić tam wejścia jednodniowe lub trzydniowe, ulgowe lub normalne. Bilety dostępne są na stronie e-parki.pl. Za wejście zapłacimy od 4 zł. Czy warto zapłacić? Widoki mówią same za siebie. Na miejscu można zaznać ciszy i spokoju, a także podziwiać krajobrazy kojarzące się z prawdziwą południowoamerykańską Amazonią.
Do parku najbliżej będą mieli mieszkańcy Białegostoku i okolic – samochodem dotrą tam nawet w 30 minut. Jeśli zdecydujemy się pojechać z innych stron polski np. z Warszawy, podróż powinna zająć około 2 godzin. Niewiele gorzej będą mieli mieszkańcy Olsztyna – droga powinna zająć 3 godziny i 17 minut. Wizyta w tym miejscu to idealny pomysł na wakacyjny weekend. Odpoczniecie od zgiełku miasta i nacieszycie się czystym powietrzem. Znaliście wcześniej „polską Amazonię”?
Czytaj też:
Polski przewoźnik przywraca kultową trasę. To miasto jedwabiu i pysznej kuchniCzytaj też:
Dwie kolejki na „krakowskie Malediwy” nie przejdą? Jest interwencja wojewody