Województwo lubuskie to najbardziej zalesiony obszar Polski i jedno z niewielu miejsc w naszym kraju, gdzie znajdziemy winnice. Zielona Góra, największe miasto regionu szczyci się tytułem polskiej stolicy wina od setek lat – winorośl była uprawiana tu jeszcze w średniowieczu. To także jedna z najbardziej niedocenianych miejscowości w naszym kraju, która kryje w sobie wiele nietuzinkowych, a nawet nieco egzotycznych atrakcji. Czy porównania do francuskiego Bordeaux są przesadzone? Przekonajcie się sami.
Miasto bogów wina
Podczas spaceru po Zielonej Górze nietrudno o spotkanie Bachusa – rzymskiego boga wina i symbolu lubuskiego miasta. Najwięcej, bo blisko sześćdziesiąt figurek „bachusików” znajdziemy w pobliżu zielonogórskiego deptaka. Ulica kolorowych kamieniczek z zielonogórskim rynkiem tworzy on jeden z najdłuższych ciągów spacerowych w Polsce. Podążanie szlakiem pomników bożków to dopiero początek atrakcji.
Największą z nich są same winnice, które w Zielonej Górze były znane już w XII wieku, kiedy sadzonki na teren dzisiejszej miejscowości przywieźli osadnicy z Frankonii. W XIX wieku w Zielonej Górze znajdowało się aż 1400 hektarów winorośli. Niestety w 1999 roku ostatnia masowa wytwórnia win została zlikwidowana, co zakończyło przemysłową produkcję tego trunku w Polsce. Tradycje winiarskie pozostały jednak zarówno w prywatnych winnicach jak i w sercach mieszkańców. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych jest pokazowa winorośl zlokalizowana na szczycie Winnego Wzgórza. To jedyna winnica w Polsce, która znajduje się w samym centrum miasta, a jak czytamy na stronie internetowej miejscowości – prawdopodobnie także jedna z niewielu na świecie.
W Zielonej Górze jak w Bordeaux
W Zielonej Górze nietrudno poczuć się jak na południu Europy. W tutejszej palmiarni znajdziemy najwyższa w Polsce palmę daktylową (najwyższa w Europie rosnąca pod dachem). Egzotykę i winiarską tożsamość miasta najlepiej widać w pierwszej połowie września, kiedy przez ulice Zielonej Góry przechodzi radosny tłum świętujący coroczny festiwal „Winobrania”. Wtedy, pod koniec lata na Ziemi Lubuskiej można poczuć się jak na południu Francji. Z tym regionem łączy Zieloną Górę jeszcze jedna ważna atrakcja. W stolicy województwa lubuskiego znajdziemy kilkanaście świetnie zachowanych piwnic winiarskich. Najsłynniejszą jest znajdująca się przy ul. Wodnej piwnica w 1786 roku – zabytek charakterystyczny dla regionu Bordeaux.
Czytaj też:
Niezwykłe atrakcje na Mazurach. Nie tylko Wilczy SzaniecCzytaj też:
To udało mi się zwiedzić w Paryżu w trzy dni. Jednej „atrakcji” kompletnie nie polecam