Pracownicy TPN pokazali na Facebooku psa, który postanowił zdobyć Orlą Perć na czterech łapach. Warto wspomnieć, że to najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny szlak znajdujący się po polskiej stronie Tatr.
„Niestety, taka wyprawa mogła skończyć się dla niego źle – oraz dla dzikiej przyrody Tatrzańskiego Parku Narodowego” – ostrzegli. Na szczęście w tym przypadku wszystko skończyło się dobrze, a właściciela można było łatwo namierzyć dzięki adresatce. Pies był jedynie „zmęczony, ale napojony”.
Zakaz wchodzenia z psami w Tatry
TPN przypomina, że psy, choć są naszymi wiernymi towarzyszami, nie powinny wędrować po Tatrzańskim Parku Narodowym. „To nie tylko kwestia ochrony przyrody (dzikie zwierzęta mogą czuć się zagrożone obecnością psów, a ich zapach może zakłócić naturalne zachowania mieszkańców Parku), ale także bezpieczeństwa turystów, zwłaszcza tych z dziećmi, samego psa oraz jego właściciela. W Tatrach o spotkanie z niedźwiedziem nietrudno”... – przypomnieli.
Leśniczy Grzegorz Bryniarski z Tatrzańskiego Parku Narodowego zaznaczył, że do parku nie można wprowadzać psów. Jedynym wyjątkiem w TPN jest Dolina Chochołowska, której właścicielem jest Wspólnota Uprawnionych 8 Wsi w Witowie.
„Szlakiem prowadzącym dnem doliny do schroniska, gdzie w większości obowiązuje ochrona krajobrazowa, można wejść z psem. Z psem można również spacerować Drogą pod Reglami. Należy pamiętać, że musi on być prowadzony na smyczy” – poinformowali.
Tutaj można wejść z czworonogiem
Turyści, którzy koniecznie chcą iść w góry z psami mogą korzystać z aż z pięciu szlaków górskich u naszych południowych sąsiadów, na Słowacji. O tym, które z zagranicznych szlaków są dostępne więcej pisaliśmy tutaj.
W Polsce można się wybrać z czworonogiem m.in. w Góry Stołowe. Wśród tras do wypróbowania są np. Szczeliniec Wielki, Radkowskie Skały czy Skalne Grzeby.
Czytaj też:
Do tych sanatoriów bez problemu zabierzesz psa. Oto lista miastCzytaj też:
Plażowiczom w Łebie puściły nerwy. W ruch poszedł gaz pieprzowy