W ostatnich latach wieże widokowe w Polsce wnoszą się ku niebu szybciej niż grzyby po deszczu. Własne tarasy w chmurach budują kolejne miasta i wsie, wierząc, że dzięki nim uda się przyciągnąć do regionu turystów z całego kraju. 15 lutego otworzono kolejny taki obiekt, tym razem na górze Dzikowiec pod Wałbrzychem. Trzeba przyznać, że w zimowej aurze punkt widokowy prezentował się niezwykle pięknie. Docenili go również odwiedzający, których tego dnia nie zabrakło.
Tłumy na otwarciu wieży w Dzikowcu
Od kilku dni nie słabnie zainteresowanie nowo otwartą wieżą widokową na Dzikowcu Wielkim. Szczyt Sudetów Środkowych o wysokości 836 m n.p.m. ma teraz atrakcję, której mogłoby pozazdrościć samo Zakopane. Ta wysoka na 38,5 metra drewniana konstrukcja powstała około 400 metrów od najbliższego stoku narciarskiego, przy którym stoi dawna, mniejsza wieża o wysokości 20 metrów. Nowa budowla robi imponujące wrażenie na odwiedzających, którzy w ubiegły weekend tłumnie ruszyli na taras widokowy, z którego przy dobrej pogodzie można zobaczyć szczyty Karkonoszy, a nawet wrocławski Sky Tower. „Jak widać po dzisiejszym dniu i po całym tygodniu, ruch turystyczny jest ogromny. Nic tylko się cieszyć” – mówił Wicestarosta Wałbrzyski Mirosław Lech w rozmowie z Telewizją Sudecką.
Wieża bez cennika
Wieża na Dzikowcu podnosi atrakcyjność nie tylko gminy, ale także całego Dolnego Śląska. Całoroczny obiekt nie ma cennika – wszyscy, niezależnie od wieku, mogą wejść na taras widokowy za darmo. Dla porównania wizyta na 62-metrowej ścieżce w koronach drzew w Świeradowie-Zdroju to w przypadku czteroosobowej rodziny wydatek ponad 200 złotych. Wizytę na Dzikowcu można też połączyć z wycieczką do samego Wałbrzycha, w tym odwiedzinami Zamku Książ.
Turyści, którzy zdążyli już skorzystać z nowej wieży widokowej, zwracają też uwagę na „dodatkowe” atrakcje z tym związane. „Elastyczność konstrukcji sprawia, że będąc na górze, czujemy dość mocne bujanie” – pisze jedna z osób.
Czytaj też:
Turyści nie wejdą na słynne wieże. Ten punkt widokowy też ich zachwyciCzytaj też:
Widok jak z bajki i brak opłat za wstęp. Polacy odkryli Leśne Molo