Zatłoczone miejsca wakacyjne wprawiają was w rozgoryczenie? Jeśli marzycie, by pojechać tam, gdzie nie wybierze się nikt z waszych znajomych, mamy kilka ciekawych propozycji. Zamiast tradycyjnych i przereklamowanych już Malediwów możecie postawić na europejską perełkę. Są też ciekawe alternatywy dla innych znanych miejsc.
Znane miejsce można zastąpić innymi
W momencie, gdy najpopularniejsze miejsca na świecie stają się coraz bardziej zatłoczone i droższe, wiele osób szuka alternatyw. Nic w tym dziwnego, w końcu są destynacje nie do końca odkryte, przystępne cenowo i równie pięknie. Ponadto pozwalają na prawdziwy wypoczynek w spokoju i nie narażają nas na hotelowe bitwy o leżaki czy stanie w kolejkach.
Eksperci z Travel Counsellors mają kilka propozycji dla każdego miłośnika podróży. Wśród ich propozycji powinniście znaleźć coś dla siebie, niezależnie od tego czy chcecie uciec od zatłoczonej Barcelony, czy coraz popularniejszej Islandii. Te mniej turystyczne zamienniki nie powinny was rozczarować.
Zamienniki dla turystycznych miejsc
Zdaniem ekspertów istnieje łatwa alternatywa m.in. dla Krainy Ognia i Lodu (Islandia). Będą to tereny bardzo dziewicze i niemal nietknięte przez człowieka. Ich zdaniem najlepszym zamiennikiem są Wyspy Owcze – określają je jako „idealną podróbkę”. Tam zauroczyć mają nas urwiste klify morskie, dzika przyroda, góry, fiordy i spokój.
Druga propozycja, to alternatywa dla Barcelony. Zdaniem ekspertów warto udać się do hiszpańskiej Girony. Jesteśmy zapewniani, że ta zabytków, terenów zielonych, ofert kulturalnych i kulinarnych ma pod dostatkiem. „Jest znacznie tańsza i mniej zatłoczona niż Barcelona, co oznacza, że mniej wydasz na lunch i kolację” – czytamy.
Nie mogło zabraknąć słynnych Malediwów, które wciąż są marzeniem wielu osób. Okazuje się, że nawet dla nich znajdziemy zamiennik. Jest nim Fuerteventura na hiszpańskich Wyspach Kanaryjskich. Znajdziemy tam wiele spektakularnych plaż nazywanych „Malediwami Europy”, a ponadto załapiemy się na przystępne ceny. Mimo wszystko jadąc tam, trzeba uważać. Przekonali się o tym Polacy wypoczywający na wyspie w vanie. Są takie punkty, gdzie turyści nie będą mile widziani.
Na liście ekspertów pojawiły się jeszcze inne propozycje. Przykładowo, ich zdaniem, zamiast zatłoczonej francuskiej Prowansji warto wybrać Transylwanię, a zamiast peruwiańskiego Machu Picchu, lepsze będzie mniej rozchwytywane, a równie piękne i o wiele starsze Ciudad Perdida w Kolumbii.
Czytaj też:
Wakacje bez tłumów turystów. Te miejsca trzeba odwiedzić w 2025 rokuCzytaj też:
Spokojniej i taniej niż w Chorwacji. Najlepsze wybrzeże na wakacje bez tłumów