Choć polecany w serialu „Emily w Paryżu” Kraków jest pierwszym wyborem zagranicznych turystów w Polsce, to inne miasta coraz bardziej przebijają się do świadomości gości z innych krajów.
Lublin coraz bardziej modny
W te wakacje zainteresowaniem będzie się cieszyć wschodnia Polska, a konkretnie Lublin. Nie bez znaczenia są publikacje na temat największego miasta w tej części kraju w zagranicznej prasie. W tym roku „The Independent” umieścił je na liście pięciu miejsc do odwiedzenia w 2025 roku. Walory Lublina można było także dostrzec w filmie „Prawdziwy Ból”. Efekty już widać.
Według szacunków w te wakacje stolicę wschodniej Polski może odwiedzić ok. 700 tys. osób, o czym poinformował dyrektor Biura Rozwoju Turystyki UM Lublin Marcin Kęćko w rozmowie z Wirtualną Polską. W zeszłym roku Lublin odwiedziło ponad 1,9 mln turystów, z czego ok. 550 tys. w wakacje. Rekordowy był sierpień ub.r., kiedy przyjechało do niego prawie 300 tys. osób. Z roku na rok miasto notuje trend wzrostowy o ok. 20-25 proc.
Dla porównania w całym 2024 roku Kraków odwiedziło 14,72 mln osób, z czego 1,5 mln osób stanowili turyści zagraniczni. Jeśli planujecie letni city break w mniej zatłoczonym miejscu, to Lublin z pewnością jest wartościową propozycją.
Marcin Kęćko zauważył, że w ubiegłym roku do Lublina najczęściej przyjeżdżali z zagranicy obywatele Wielkiej Brytanii, Izraela, Niemiec, USA, Kanady, Litwy, Czech. Liczy także na to, że oscarowy film „Prawdziwy Ból” przyciągnie tu więcej gości. W filmie na temat podróży śladem rodzinnej historii i babci ocalonej z Holocaustu widzowie zobaczyli m.in.: ulice Starego Miasta, Śródmieście, mural przy rzece Czechówce, cmentarz żydowski, restaurację z kuchnią żydowską Mandragora.
Malownicze położenie, bogata historia
Miasto malowniczo położono nad rzeką Bystrzycą oferuje też wiele więcej. Marcin Kęćko uważa, że gości przyciąga tu autentyczność.
–Samo Stare Miasto stanowi autentyczną, XVI-wieczną tkankę miasta, tylko w niewielkim stopniu zniszczoną podczas II wojny światowej – w przeciwieństwie np. do warszawskiej starówki – zauważył.
Spacer pomiędzy kolorowymi kamienicami to dopiero początek. Warto zwrócić uwagę m.in. na Bazylikę oo. Dominikanów, jeden z najcenniejszych obiektywów sakralnych. Popularnym miejscem spotkań jest fontanna multimedialna ze strefami odpoczynku i placami zabaw, otoczona zabytkami. Goście mogą też zwiedzać m.in. Ogród Botaniczny UMCS.
Czytaj też:
Rekordowy rok dla polskiego miasta. Przyjeżdżają tu nawet JapończycyCzytaj też:
Zagraniczny dziennik poleca mało znane polskie miasto. „Klejnot”