Grecja jest członkiem Unii Europejskiej i przynajmniej dla obywateli innych państw wspólnoty była otwarta bez problemu. Ale koronawirus SARS-CoV-2 wywrócił wszystko do góry nogami. Najpierw przez wiele tygodni greckie granice były zamknięte. Teraz się otwierają i w Grecji można będzie spędzić wakacje (bez kwarantanny).
Grecy stawiają jednak warunki. Najważniejszym jest konieczność uzyskania kodu QR przed wjazdem na terytorium państwa. Już potem trzeba będzie tylko (lub aż) trzymać dystans społeczny i nosić maseczkę.
Obowiązek uzyskania kodu QR to nowa decyzja greckiego rządu. Bez niego niemożliwe będzie przekroczenie granicy.
Przyjeżdżający do Grecji na co najmniej 48 godzin przed wyjazdem do kraju będą musieli wypełnić formularz mówiący o miejscu pobytu. To znany także u nas – wśród kierowców zawodowych – PFL (Passenger Locator Form). Turyści będą musieli podać: miejsce przekroczenia granicy, adres w Gracji, pod którym będą przebywać, czas pobytu w innych krajach.
Wypełnienie formularza spowoduje nadanie przez system specjalnego kodu QR. Ten kod należy potem wydrukować lub zapisać na urządzeniu mobilnym. Takie kody funkcjonują także w Polsce, podczas zakupu biletów lotniczych czy kolejowych, są powszechnym narzędziem.
Kod QR będzie potrzebny służbom w Grecji, które będą miały w nim łatwo dostępne informacje. I na ich podstawie będą wydawać decyzje o konieczności, bądź nie, poddaniu turysty badaniu na koronawirusa.