Twarzą w twarz z niedźwiedziem w Tatrach. W tle dziecięcy krzyk. Nagranie trafiło do sieci

Twarzą w twarz z niedźwiedziem w Tatrach. W tle dziecięcy krzyk. Nagranie trafiło do sieci

Dodano: 
Spotkanie turystów z niedźwiedziem w Tatrach
Spotkanie turystów z niedźwiedziem w Tatrach Źródło:Pixabay/Facebook
W Tatrach niedźwiedzie wybudziły się z zimowego snu i szukają pożywienia. Z powodu żerowania matki z niedźwiedziątkiem zamknięty jest fragment zielonego szlaku. Natomiast na Słowacji turyści niedawno stanęli oczy w oczy z młodym niedźwiedziem.

Po polskiej stronie Tatr do odwołania zamknięty jest fragment zielonego szlaku na odcinku od Murowańca do Równi Waksmundzkiej. Ruch dla turystów został wstrzymany w obu kierunkach z powodu wybudzenia ze snu zimowego niedźwiedzicy i niedźwiadka.

Matkę z młodym niedawno zauważyli przyrodnicy z TPN, a na stronie parku udostępnione zostało nagranie, na którym widać, że pełen energii maluch lubi bawić się z mamą. Jak podkreśla park, zabawa jest dla malucha sposobem na naukę polowania, czy uciekania w razie zagrożenia. Te umiejętności przydadzą się mu w dorosłym życiu.

facebook

Oko w oko z dzikim niedźwiedziem w tatrach. W tle dziecięcy krzyk

Spotkanie z niedźwiedziem może być jednak przerażającym doświadczeniem. Przekonali się o tym turyści po słowackiej stronie Tatr, którzy podczas wędrówki spotkali młodego osobnika. „Każde spotkanie z niedźwiedziem jest zupełnie inne, składa się na to wiele czynników. Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy na młodego ciekawskiego niedźwiedzia, który nie był agresywny” – zaczął swój wpis Albert Kristof. Dodał jednak, że wszystko zmieniło się, kiedy turyści zaczęli uciekać przed niedźwiedziem. Wówczas ten ruszył za nimi, na szczęście udało się odciągnąć jego uwagę, a następnie przegonić z miejsca.

„W tym czasie było tam kilku turystów z dziećmi, których ostrzegliśmy, a w międzyczasie „zabawialiśmy” niedźwiedzia, aby mogli spokojnie przejść, narty są wystarczająco szybkie, ale bieg dzieci na pewno nie” – pisze Kristof sugerując, że dzieci nie miały szans uciec przed drapieżnikiem biegnąc. Autor wpisu nie ruszył rodzinie z pomocą, bo sam miał na nogach narty, przez co dotarcie do nich byłoby trudniejsze, zamiast tego uderzając kijami, próbował odwrócić jego uwagę. Dodatkowo akcje rozegrała się bardzo szybko, a wszystko widać na nagraniu, które na swoim profilu opublikowała witryna o tematyce sportowo-rekreacyjnej Tatry.

facebook

W dalszej części swojego wpisu autor napisał, że podobno turyści rzucają niedźwiedziowi jedzenie, aby móc zrobić sobie z nim zdjęcia. Zaapelował, aby tego nie robić. Podkreślił również, że podczas spotkania z największym tatrzańskim drapieżnikiem kluczowe jest zachowanie zimnej krwi.

Tatrzański Park Narodowy przypomina, jak zachować się w razie spotkania niedźwiedzia na szlaku:

  • nie podchodź,
  • nie próbuj robić zdjęć,
  • nie uciekaj,
  • nie wykonuj gwałtownych ruchów,
  • wycofaj się na bezpieczną odległość,
  • postaraj się zachować spokój.

Czytaj też:
„Krokusowa gorączka” w polskich Tatrach. Kwiaty już cieszą oczy, ale widoki są nieco inne

Opracowała:
Źródło: Facebook / Tatry/TPN