Turcja posiada ponad 40 ośrodków narciarskich z prawie 400 kilometrami tras zjazdowych. Dobre warunki pogodowe, świetnie przygotowane trasy, nowoczesne wyciągi, hotele oferujące wysoki standard to główne zalety tureckiego wypadu narciarskiego. Z pewnością zaletą jest także to, że jest o wiele taniej niż w Alpach. Tygodniowy wyjazd z przelotem, luksusowym hotelem, wyżywieniem all inclusive i ski passami można upolować w sezonie nawet za 3 tysiące złotych. Po szusowaniu na stokach można zrelaksować się w basenie, gorącym jacuzzi, czy w hammamie. A do tego także zwiedzić interesujące miejsca i obcować z orientalną kulturą tego kraju.
Sezon narciarski w Turcji jest wprawdzie krótszy niż sezon alpejski i trwa od połowy grudnia do końca marca (w wyższych partiach górskich do końca kwietnia), ale za to ze względu na wiele trzytysięczników, entuzjaści sportów zimowych mogą liczyć na doskonałe warunki śniegowe przez cały czas: nie dopadnie nas tu kiepska pogoda czy brak białego puchu jak w polskich górach. Pakietowe wyjazdy oferuje m.in. biuro podróży Itaka, ale wyjazd na narty można także zorganizować samodzielnie, a wiele ośrodków tureckich reklamuje się także w Polsce.
Szusowanie po wulkanie
Największym i jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich w Turcji jest Erciyes-Kayseri. Jest położony tuż obok miasta Kayseri, na zboczach wygasłego wulkanu. Mierzący 3917 m n.p.m. szczyt jest najwyższą górą centralnej Anatolii i piątą najwyższą w Turcji. Wyraźnie widać, że miejsce to stworzono z myślą o zagranicznych turystach: jest nowocześnie i luksusowo.
Do dyspozycji narciarzy oddano tam 34 stoki o łącznej długości 102 km. Poziom trudności jest różny: nie brakuje tam tras, które zapewniają bezpieczne warunki nawet niedoświadczonym narciarzom, ale jednocześnie znajdą tam dla siebie coś także zaawansowani miłośnicy białego szaleństwa, bo kilkanaście nowoczesnych wyciągów zabiera narciarzy na wysokość 3346 metrów n.p.m.
Obszar ten znajduje się w Kapadocji, niedaleko miasta Kayseri. To jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc na całym świecie. Fascynujące podziemne miasta, wykute w skale kościoły i przedziwne formacje tworzą niezwykłą krainę, której grzech nie odwiedzić. Latem z Riwiery Tureckiej to spora odległość, a podczas zimowego wypoczynku zaledwie rzut beretem, więc warto skorzystać z tej możliwości.
Alpejski charakter
Drugi co do wielkości ośrodek narciarski to Palandoken i znajduje się we wschodniej Anatolii. Od 2016 r. ośrodek narciarski jest częścią nowego Ejder 3200 World Ski Center, połączenia lokalnych ośrodków narciarskich Palandoken i Konakli. Największe miasto w regionie jest świetnie skomunikowane z resztą kraju. Z wielu miejsc można tam dotrzeć drogą lotniczą. Tutaj 13 wyciągów zabiera narciarzy i snowboardzistów na wysokość 3176 m nad poziomem morza. Stamtąd rozciągają się prawie 43 kilometry w dół do doliny. Doskonała wysokość i naturalny śnieg sprawiają, że jest to jeden z najbardziej spektakularnych ośrodków narciarskich w Turcji. Entuzjaści sportów zimowych znajdą tu również najdłuższą trasę zjazdową w kraju. Na długości 12 km można pokonać 1000 metrów wysokości. Najbardziej stromy stok, Ejder, znajduje się na północnym zboczu góry Palandoken. Podsumowując, teren narciarski jest nie tylko zabawą dla doświadczonych narciarzy, ale także dla początkujących, którzy mogą cieszyć się śnieżnobiałą zimową zabawą.
Warto zwrócić także uwagę na ośrodek narciarski Uludag, który znajduje się w masywie Uludag, około 30 km od miasta Bursa. Licząca 1,5 miliona mieszkańców metropolia w zachodniej Turcji jest czwartym co do wielkości miastem w kraju i jest doskonale skomunikowana z lotniskami. W ostatnich latach tamtejsze wyciągi zostały starannie zmodernizowane, a oferta hoteli stale się poszerza, także o luksusowe hotele 5-gwiazdkowe. Obecnie znajdują się tam 22 wyciągi krzesełkowe i naziemne oraz dwie kolejki gondolowe. Taka infrastruktura nadaje Uludag niemal alpejski charakter, ponieważ 28 kilometrów tras narciarskich jest osadzonych w górskim krajobrazie parku narodowego, który powstał tu w 1961 roku. W związku z tym narciarze i snowboardziści mogą podziwiać widoki niemal nietkniętej działaniami człowieka przyrody ze stoków na wysokości nawet do 2322 metrów.
Narty na Riwierze
W Turcji nie ma rzeczy niemożliwych. W tym kraju jest miejsce, gdzie można jazdę na nartach połączyć ze spacerami po plaży. Ośrodek narciarski Sakliken znajduje się zaledwie 50 kilometrów od znanego nadmorskiego kurortu Antalya. Jeśli widoczność jest dobra, można zjeżdżać ze stoku z widokiem na Antalyę i turkusowe morze. W stolicy Riwiery Tureckiej można dodatkowo wybrać się na lokalne jedzenie lub odwiedzić tradycyjny turecki hammam.
Będąc w Antalyi koniecznie trzeba udać się do centrum miasta na starówkę Kaleici, która odgrodzona jest od miasta zabytkowymi murami obronnymi. Od kilku lat na terenie starego miasta jest zakaz poruszania się samochodów, więc spokojnym krokiem można przemierzać ją pieszo. Jedną z największych atrakcji na Kaleici są pięknie zachowane domy osmańskie z XVII i XIX wieku, które często pełnią funkcje hoteli. Jedną z największych atrakcji Antalyi jest otwierająca starówkę Brama Hadriana. To rzymski łuk triumfalny, który praktycznie w nienaruszonym stanie stoi tu od ponad 200 tysięcy lat. Znajduje się tu też symbol Alanyi czyli Złamany Minaret.
Dobrym rozwiązaniem po długim dniu na stoku jest także wizyta na lokalnym bazarze lub spacer po zabytkowym porcie, z którego można wypłynąć na krótką morską wycieczkę.
Czytaj też:
Sylwester pod palmami? Ten kraj ma konkurencyjne ceny i bogatą ofertęCzytaj też:
Najlepiej tu wyjechać po sezonie. Jest jeszcze taniej i bardzo ciepło