Alarm na Islandii. Ewakuowano miasto, możliwa erupcja wulkanu

Alarm na Islandii. Ewakuowano miasto, możliwa erupcja wulkanu

Dodano: 
Opuszczone ulice Grindavik na Islandii
Opuszczone ulice Grindavik na Islandii Źródło:Shutterstock
Od kilku tygodni na Islandii trzęsie się ziemia, a specjaliści ostrzegają, że może to zwiastować nadchodzący wybuch wulkanu. W związku z tym podniesiono alarmy i ewakuowano mieszkańców miasteczka Grindavik.

W związku z potencjalną erupcją wulkanu na Islandii wprowadzono stan nadzwyczajny. Od 25 października w południowo-zachodniej części kraju rejestrowane są trzęsienia ziemi, z których najsilniejsze osiągnęło 5 w skali Richtera. Wstrząsy odczuwane były od Þorbjörn aż do Borgarnes i doprowadziły do ewakuacji mieszkańców miasta Grindavik. Eksperci twierdzą, że ryzyko erupcji wulkanu na Islandii rośnie, co stanowi zagrożenie dla obywateli tego rejonu.

Alarm na Islandii. Możliwa erupcja wulkanu

Islandia ogłosiła stan wyjątkowy po serii trzęsień ziemi. Władze zapobiegawczo nakazały tysiącom ludzi mieszkającym w południowo-zachodnim mieście Grindavík opuszczenie domów. Islandzkie Biuro Meteorologiczne (IMO) potwierdziło, że istnieje znaczne ryzyko erupcji. W ciągu ostatnich kilkunastu godzin wzrosło.

Thor Thordason, profesor wulkanologii na Uniwersytecie Islandzkim, powiedział, że 15-kilometrowa rzeka magmy przepływająca pod półwyspem jest nadal aktywna i „rośnie”. W dodatku w najpłytszym miejscu znajduje się ona zaledwie 800 m pod powierzchnią ziemi.

„Dlatego niestety mówimy o nieuchronnej erupcji. Najbardziej prawdopodobne miejsce erupcji wydaje się znajdować w granicach miasta Grindavík” – powiedział w rozmowie z BBC.

W ostatnich tygodniach wokół pobliskiego wulkanu Fagradalsfjall zarejestrowano tysiące wstrząsów. Masyw ten znajduje się w obrębie systemu wulkanicznegeo Krýsuvík-Trölladyngja na półwyspie Reykjanes, który stanowi system szczelin wulkanicznych o długości około 50 km. „Kompleks” rozciąga się od okolic Grindavík na południowym zachodzie do okolic Mosfellsbær na północnym wschodzie. W 2021 w regionie tym miała miejsce erupcja, a po niej nastąpiły kolejne w latach 2022 i 2023. Wcześniej jednak system pozostawał uśpiony przez ok. 800 lat.

Popękane ulice, pozamykane atrakcje

W czwartek wzmożona aktywność sejsmiczna w okolicy spowodowała zamknięcie pobliskiej atrakcji turystycznej, jaką jest Blue Lagoon. Islandzkie uzdrowisko położone w obszarze geotermalnym na półwyspie Reykjanes na razie jest nieczynne do 16 listopada, ale jego zarządcy przyglądają się sytuacji.

W piątek ewakuowano mieszkańców miasteczka Grindavik. Islandzka Agencja Ochrony Ludności podała, że nie można wykluczyć, że „tworzący się obecnie tunel magmowy może dotrzeć do Grindavík” i w związku z tym podjęto decyzję o przeniesieniu lokalnej ludności. Jednocześnie jednostka wezwała ludzi, aby „zachowali spokój, ponieważ mamy sporo czasu na reakcję”.

„Nie ma bezpośredniego zagrożenia, ewakuacja ma przede wszystkim charakter zapobiegawczy, a głównym celem jest bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców Grindavíku” – dodano w oświadczeniu.

Wszystkie drogi prowadzące do miasta, w którym mieszka około 4000 mieszkańców, są zamknięte z wyjątkiem sytuacji awaryjnych. Wiele ulic w miejscowości popękało w wyniku ostatnich trzęsień ziemi. Ich zdjęcia trafiły do sieci.

Warto dodać, że lotnisko w kraju działa normalnie, choć tu także zarządcy przyglądają się sytuacji i będą reagować w razie potrzeby. To samo zresztą robią linie lotnicze.

Islandia to jeden z najbardziej aktywnych geologicznie regionów na świecie, z około 30 aktywnymi wulkanami i systemami wulkanicznymi. W lipcu w rejonie Fagradalsfjall wybuchł Litli-Hrutur, przyciągając turystów do miejsca, w którym znajduje się „najnowszy na świecie mały wulkan”. Miejsce to było uśpione przez 800 lat, aż do erupcji w latach 2021, 2022 i 2023.

facebookCzytaj też:
Na oceanie powstała nowa wyspa. Wszystko przez wybuch wulkanu
Czytaj też:
Najgłupszy trend podróżniczy w tym roku. Lekkomyślni turyści ryzykują życie dla ładnych zdjęć

Opracowała:
Źródło: BBC/Wulkany świata