Turystka przypadkiem zamówiła drinka za 10 tys. zł. Mąż zostawił ją z rachunkiem

Turystka przypadkiem zamówiła drinka za 10 tys. zł. Mąż zostawił ją z rachunkiem

Dodano: 
Hotelowa restauracja/zdjęcie poglądowe
Hotelowa restauracja/zdjęcie poglądowe Źródło:Shutterstock
Kobieta zamówiła drogiego drinka ze złotem i trzydziestoletnią whisky, bo pomyliła przecinki. Wściekły partner opuścił hotelowy lokal.

Na wakacjach łatwo dać się ponieść szaleństwu i zapomnieć, ile się wydaje. We Wprost.pl pisaliśmy już o matce z córką, które na Mykonos zakupiły koktajle i przekąski za wartość polskiej pensji minimalnej. Ta turystka w Londynie pobiła wszystkie dotychczasowe rekordy i za jednego drinka zapłaciła ponad 10 tysięcy złotych.

Mąż kobiety ulotnił się po zobaczeniu rachunku

Pochodząca z Belfastu Lynsey Bennett przebywała wraz z małżonkiem w Wielkiej Brytanii. Na swój pobyt wybrali luksusowy, pięciogwiazdowy hotel. Jeden z wieczorów spędzali przy hotelowym barze, gdzie Lynsey zdążyła już zamówić kilka nie najtańszych napojów. Gdy decydowała się na kolejny, jej uwagę przykuł koktajl o nazwie 1890. Kobieta była pewna, że koszt drinka wynosi 18,90 funta, ale gdy do jego przygotowania barman użył m.in. szampana Cristal, trzydziestoletniej whisky i jadalnego złota zaczęła mieć wątpliwości. Kiedy pracownik podał jej rachunek, ta zamarła. Paragon na sumę 1890 funtów przekazała mężowi, który pośpiesznie opuścił lokal, zostawiając kobietę samą z problemem. Irlandka o całym zdarzeniu opowiedziała obserwatorom w serwisie TikTok.

Pracownicy hotelu byli wyrozumiali

Zestresowana kobieta wyjaśniła barmanowi swoją pomyłkę. Lynsey myślała, że drink będzie kosztował ją niecałe 20 funtów, a nie stukrotnie więcej. Obsługa hotelu okazała się wyrozumiała, wybaczając błąd. Barman zadzwonił do szefa obiektu i uzyskał zgodę, aby pozwolić kobiecie wrócić do pokoju bez płacenia. Mimo tego, turystka wciąż była zestresowana i obawiała się, że poniesie finansowe konsekwencje. „To był pierwszy z pięciodniowego pobytu w tym hotelu, więc przez cały czas, kiedy tam byliśmy, moje nerwy były całkowicie zniszczone" – powiedziała.

Lynsey starała się unikać baru, jednak ostatniego wieczoru swojego pobytu złamała tę zasadę i ponownie udała się do lokalu, gdzie spotkała menadżera. Mężczyzna powiedział turystce, że barman został przez niego zwolniony. Gdy turystka wybuchła płaczem przyznał, że jedynie żartował. „Powiedział, żebym się uspokoiła. Stwierdził, że nie doszło do zwolnienia, ale zapewniono mu szkolenie, ponieważ taka sytuacja zdarzyła się już wcześniej. Od teraz ma informować każdego, kto zamówi słynny koktajl, że nie kosztuje od 18,90 funta” – podsumowała w nagraniu.

Czytaj też:
Na wakacjach zamówiła homara na obiad. Zapłaciła 900 zł i go nie zjadła
Czytaj też:
Wakacje wyjątkowo drogie. Zaskakujące, jaki kraj podrożał najbardziej

Opracowała:
Źródło: Daily Mail