Sterowanie w samolocie przestało działać. „Pasażerowie wpadli w panikę”

Sterowanie w samolocie przestało działać. „Pasażerowie wpadli w panikę”

Dodano: 
Samolot Air India/zdjęcie poglądowe
Samolot Air India/zdjęcie poglądowe Źródło:Shutterstock
Maszyna napotkała na poważny problem podczas lądowania. Pasażerowie zeznali, że słyszeli dźwięk pękającej opony.

Start i lądowanie samolotu są najczęściej tymi etapami podróży powietrznej, w których ryzyko błędu lub usterki jest największe. Ostatnio we Wprost.pl informowaliśmy o samolocie, który podczas zejścia z wysokości zaczął się rozpadać. Wczoraj kolejna maszyna zanotowała wyraźne problemy podczas ostatniej części lotu. Samolot linii Air India wylądował, ale chwilę później został unieruchomiony. Pasażerowie obawiali się, że następny nadlatujący samolot spowoduje katastrofę.

Niebezpieczna usterka zablokowała pas startowy

Do zdarzenia doszło w czwartek o 8:47 podczas lotu I5-761 linii Air India Express z Mumbaju do Jaipur. Samolot bezproblemowo pokonał blisko dwugodzinną trasę, jednak na samym końcu przeprawy napotkał na poważną przeszkodę. Pasażerowie obecni na pokładzie zeznali, że usłyszeli trzask przypominający pęknięcie opony jednego z kół. Zaraz potem samolot, który dopiero co dotknął podłoża, zatrzymał się. Maszyna utknęła na samym środku pasa startowego, a pasażerowie wpadli w panikę. Uspokoił ich dopiero komunikat załogi, która potwierdziła poinformowanie kontroli ruchu lotniczego o niespodziewanym incydencie. Szybko przekierowano kolejny zbliżający się do lotniska samolot, tak aby nie doszło do zderzenia. Następna maszyna miała lądować w Jaipur już o 9:15.

Linia lotnicza wyjaśnia przyczyny wypadku

Air India wyjaśniło przyczynę problemu, która różniła się od pierwotnych założeń. „Nie doszło do pęknięcia opony. Sterowanie samolotem zablokowało się po wylądowaniu na pasie startowym. Maszyna była ciągnięta przez 15 minut i doprowadzona w bezpieczne miejsce. Pasażerowie zostali ewakuowani, nikomu nic się nie stało” – czytamy w komunikacie. Naprawa problemu ze sterowaniem zajęła technikom dwie godziny. Opóźniony, ale całkowicie sprawny samolot odleciał w drogę powrotną do Mumbaju o 11:40.

Czytaj też:
Samolot Ryanaira z 202 osobami na pokładzie lądował awaryjnie. Wydano „kod czerwony”
Czytaj też:
Samolot się zepsuł i musiał zawrócić. Pasażerów zakwaterowano w koszarach

Opracowała:
Źródło: republicworld.com