Rekin urządził polowanie na turystów. Przerażeni plażowicze uciekali w popłochu

Rekin urządził polowanie na turystów. Przerażeni plażowicze uciekali w popłochu

Dodano: 
Plaża Spratt Bight/zdjęcie poglądowe
Plaża Spratt Bight/zdjęcie poglądowe Źródło:Shutterstock
Relaks na jednej z najpiękniejszych karaibskich plaż został przerwany przez niespodziewany atak. Wszystko zostało nagrane telefonem.

Ataki rekinów są ogromnym zagrożeniem w wielu tropikalnych miejscach. Bardzo często zbyt bliskie podpłynięcie drapieżnika do ludzi kończy się tragicznie. Na szczęście turyści zażywający kąpieli na egzotycznej plaży Spratt Bight na karaibskiej wyspie San Andres zdążyli w porę wybiec z wody. Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci.

Wszystko zostało nagrane telefonem

Do niebezpiecznego zdarzenia, o którym media poinformowały na początku tego tygodnia doszło w piątek 5 stycznia na plaży Spratt Bight na wyspie San Anders. Na nagraniu udostępnionym na portalach społecznościowych widać rzucającego się w płytkiej wodzie rekina, który wygląda, jakby właśnie polował na swoją kolejną ofiarę. Plażowicze pospiesznie wychodzą z wody – jeden z mężczyzn podczas ucieczki trzyma na rękach dziecko. Pracownik hotelu próbował podpłynąć do drapieżnika na skuterze, aby go odstraszyć. Rekin oddalił się od wybrzeża i skierował w stronę morza. Jedna z lokalnych organizacji ekologicznych zarzuciła turystom zbyt paniczną reakcję. „To był rekin młot polujący na mantę. Ludzie nie są częścią diety rekinów, a tym bardziej w przypadku tego gatunku" – czytamy.

Atak rekina zdarzył się w przeszłości

Należąca do Kolumbii wyspa San Andres to malowniczy teren znany z raf koralowych i karaibskiej muzyki. W swojej historii zamieszkała przez 75 tysięcy ludzi niewielka wysepka o powierzchni zaledwie 26 kilometrów kwadratowych miała już do czynienia z atakami rekinów. Przed rokiem w wyniku kilkukrotnego ugryzienia w nogę podczas pływania na plaży La Piscinita zmarł włoski turysta. Najpopularniejszym gatunkiem występującym w tutejszych wodach jest żarłacz karaibski, zamieszkujący Atlantyk i jego morza od uznawanej za najbardziej narażoną na ataki tych stworzeń Florydę po południowe wybrzeża Brazylii. Lubuje się szczególnie w płytkich akwenach, nie przekraczających 30 metrów głębokości.

Czytaj też:
Atak rekina przy popularnej plaży. Szokująca relacja świadków zdarzenia
Czytaj też:
Tak wygląda „polski delfin”. To jedyny i krytycznie zagrożony wyginięciem waleń w Bałtyku

Opracowała:
Źródło: Daily Mail