To tu rekiny atakują najczęściej. W tych wodach warto uważać

To tu rekiny atakują najczęściej. W tych wodach warto uważać

Dodano: 
Rekin
Rekin Źródło:Unsplash
Wypadek z udziałem rekina, który miał miejsce w Egipcie kilka tygodni temu, zelektryzował branżę turystyczną. Zginął wówczas rosyjski turysta. I choć do ataków na szczęście nie dochodzi zbyt często, w kilku miejscach na świecie się powtarzają.

Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że u wybrzeży Nowego Jorku pojawiło się kilkadziesiąt sztuk rekinów, przez co wzmożono patrole na plażach i nie tylko. Z kolei na Florydzie przerażeni wczasowicze zauważyli osobnika tego gatunku zdecydowanie zbyt blisko popularnego kąpieliska i zaczęli uciekać w popłochu. Mimo nagłaśniania tego typu historii warto pamiętać, że prawdopodobieństwo ataku rekina jest niezwykle niskie. Nawet w miejscach, w których statystycznie takich przypadków jest najwięcej. Sprawdźcie, gdzie te drapieżniki atakowały do tej pory najczęściej.

W tych miejscach rekiny atakowały najczęściej

Zgodnie z danymi zebranymi przez International Shark Attack File (ISAF) prawdopodobieństwo, że zataakuje cię rekin, wynosi 1 na 4 miliony. W 2022 roku było tylko 57 potwierdzonych niesprowokowanych ataków rekinów, z czego 5 wypadków zakończyło się śmiercią. Jednak niektóre miejsca na świecie mają znacznie wyższy wskaźnik ataków rekinów niż inne, a liczba ta, co ciekawe, rośnie z upływem lat.

ISAF zebrało dane z lat 2012-2021 na temat tego, gdzie rekiny atakowały najwięcej. Po względem tym przoduje Floryda. A jakie miejsca jeszcze znalazły na liście?

Floryda – 259 ataków

Najczęściej do ataków rekinów na Florydzie dochodziło do tej pory podczas... surfowania. Volusia, miejsce, gdzie znajduje się słynna na całym świecie plaża Daytona, ma wątpliwy zaszczyt bycia „światową stolicą ukąszeń rekinów”. New Smyrna Beach, na południe od miasta, jest epicentrum aktywności rekinów.

Australia – 143 ukąszenia

W 2022 roku w Australii miało miejsce dziewięć niesprowokowanych ataków rekinów – cztery w Nowej Południowej Walii, cztery w Australii Zachodniej i jeden incydent w Wiktorii.

Najczęściej ofiarami ukąszeń są osoby będące na desce surfingowej, na nartach wodnych lub podczas innego rodzaju aktywności wodnych. „Staraj się unikać pluskania na powierzchni, ponieważ generuje to dźwięki, które przypominają walczące ryby” – mówi Gavin Naylor, dyrektor Florida Program for Shark Research.

Hawaje – 76 ugryzień

Maui jest drugą co do wielkości wyspą Hawajów, ale jest jednocześnie pierwszą pod względem spotkań ludzi z rekinami. Dużym czynnikiem jest wyjątkowy podwodny teren – jest on szczególnie kuszący dla rekinów tygrysich. Co ciekawe, tu doszło też do ataku rekina na... wędkarza. Pływał on kajakiem po płytkich wodach przybrzeżnych w Windward Oahu na Hawajach, kiedy rekin tygrysi uderzył w jego łódź.

Republika Południowej Afryki – 29 ugryzień

W RPA w latach 2012-2021 doszło do 29 niesprowokowanych ataków rekinów, z których sześć było śmiertelnych. Ataki rejestrowano głównie na wybrzeżu Gansbaai. Tradycyjnie miejsce to było punktem obserwacji żarłaczy białych, ale w ostatnich latach zostały one przepędzone stąd przez orki.

Karolina Południowa – 45 ukąszeń

W Karolinie Południowej w ostatnich latach doszło do 45 incydentów, ale żaden na szczęście nie był śmiertelny. Większość ataków miała miejsce w Charleston, Horry i Beaufort.

„Jeśli wybierasz się nad ocean, musisz założyć, że możesz spotkać rekina, niezależnie od tego, kiedy i gdzie się on znajduje. Na szczęście ludzie nie znajdują się w menu rekina, a rekiny też unikają ludzi” – powiedział CNN Neil Hammerschlag, dyrektor programu badań i ochrony rekinów na Uniwersytecie w Miami Rosenstiel School.

Kalifornia – 29 ukąszeń

San Diego w Kalifornii „ma na koncie” 20 potwierdzonych przypadków z udziałem rekinów, ale od 1926 roku.

Chociaż statystyki mogą wskazywać, że szczyt ataków przypada na letnie popołudnie ze względu na ogromną liczbę ludzi brodzących w wodzie, w rzeczywistości należy unikać świtu i zmierzchu. „Wiele ataków rekinów to przypadki błędnej identyfikacji przez rekina ze względu na zmniejszoną widoczność” – mówi w rozmowie z CNN Richard Peirce, autor, ekspert od rekinów i były przewodniczący brytyjskiego Shark Trust and Shark Conservation Society.

Karolina Północna – 31 ukąszeń

Hrabstwo Brunswick, które znajduje się na południowo-wschodnim krańcu Karoliny Północnej, jest pełne plaż, dlatego też nikogo nie dziwi, że to tu wystąpiło sporo ataków rekinów. Zarejestrowano 17 takich przypadków od 1935 roku.

Wody przybrzeżne Karoliny Północnej leżą na trasie migracji morskich zwierząt, co oznacza, że większość typów rekinów zamieszkujących wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych przepłynie tędy w pewnym momencie roku.

Wyspa Reunion – 19 ataków

Leżąca na Oceanie Indyjskim między Madagaskarem a Mauritiusem wyspa Reunion to porośnięty lasami deszczowymi teren wulkaniczny, który otaczają turkusowe wody zamieszkane przez wiele rekinów.

W latach 2012-2021 miało tu miejsce osiem śmiertelnych ataków, co oznacza, że pod pewnymi względami wyspa ta jest jednym z najbardziej śmiercionośnych miejsc na Ziemi pod względem spotkań z rekinami. Okazuje się, że to częściowo przez geografię wyspy – leży ona na tak zwanej „autostradzie rekinów” między wodami Australii i RPA.

Brazylia – 10 przypadków

W stanie Pernambuco w północno-wschodniej Brazylii znajduje się tętniąca życiem plaża Boa Viagem oraz archipelag Fernando de Noronha składający się z 21 wysp i wysepek. Dochodzi tu do sześciu razy wiecej spotkań z rekinami niż gdziekolwiek indziej w kraju. Lokalne władze chcą nawet sfinansować badania naukowe w celu przeanalizowania „ogromnej liczby niesprowokowanych ataków rekinówm, do których dochodzi w wodach przybrzeżnych Pernambuco” od lat 90.

Bahamy – 5 ataków

Rekin wąsaty to nieagresywny gatunek, dlatego też pływanie obok przedstawicieli tego rodzaju stało się na Bahamach popularnym zajęciem turystycznym. Czasem jednak, choć rzadko, także one mogą zaatakować człowieka.

Przekonała się o tym pewna influencerka z Instagrama, Katarina Zarutskie. W 2018 roku pływała razem z rekinami w Staniel Cay, kiedy jeden z nich zacisnął szczęki na jej ramieniu.

Czytaj też:
Inwazyjny gatunek w turystycznym raju. Urlopowicze mogą być w niebezpieczeństwie
Czytaj też:
Żarłacze ludojady pływały za turystami. Nie wszyscy zdążyli dopłynąć do brzegu

Opracowała:
Źródło: CNN