Ciała turystów zostały znalezione 11 stycznia po obu stronach masywu najwyższego szczytu Słowacji i całego masywu Tatr. Pod Gerlachem (2655 metrów m n.p.m.) patrol natknął się na nieżyjących prawdopodobnie od zeszłej doby turystów. Aktualnie wiele szczegółów pozostaje nieznanych. To kolejna interwencja w słowackich tatrach w ciągu ostatniego tygodnia.
Dwa śmiertelne wypadki w słowackich Tatrach
Znalezione ciała znajdowały się w dwóch zupełnie różnych miejscach. Jedno z nich odkryto w rejonie Batyżowieckiej Próby, drugi martwy turysta znajdował się ponad Doliną Wielicką. Jak podają polskie serwisy, mogły to być wypadki spowodowane zejściem lawiny. Zwłoki zostały zauważone już wczoraj, jednak dopiero dziś zdecydowano się rozpocząć ich transport w niższe tereny.
Horská záchranná služba potwierdza śmiertelny wypadek
Ratownik słowackiego odpowiednika TOPR potwierdził nam znalezienie w okolicach Gerlachu ciał. Horská záchranná služba dementuje jednak, że miały one związek z nadejściem lawiny. „Pogoda wczoraj była dobra. Prawdopodobnie mamy do czynienia z dwoma niezależnymi wypadkami spowodowanymi brakiem odpowiedniego przygotowania” – powiedział jeden z dyżurnych przy telefonie. Wiadomo, że po zwłoki został wysłany helikopter. Nieznane pozostają tożsamość ofiar i dokładny przebieg zdarzenia. Trudne warunki w Tatrach oznaczają nie tylko zagrożenie lawinowe, ale także oblodzone szlaki, czy szczególnie doskwierającą w ostatnich dniach, skrajnie niską temperaturę.
Czytaj też:
Śmiertelny wypadek w Tatrach. Pomimo dobrego wyposażenia, turystka spadła ze szczytuCzytaj też:
Tragiczny wypadek w Tatrach. Zginął wybitny polski wspinacz