Polacy weszli na kładkę rowerową, choć ta jeszcze nie jest skończona. Interweniowała policja

Polacy weszli na kładkę rowerową, choć ta jeszcze nie jest skończona. Interweniowała policja

Dodano: 
Warszawa
Warszawa Źródło:Shutterstock
W Warszawie trwa budowa nowej kładki rowerowej. Niecierpliwi mieszkańcy już na nią wchodzą, choć prace wciąż są w toku. To niebezpieczne i nieodpowiedzialne.

Na nietypowy problem zwrócili uwagę redaktorzy portalu tvnwarszawa.pl. Choć nikt nie spodziewał się, że ktoś wpadnie na pomysł korzystania z nieskończonego jeszcze mostu, to grupa Polaków jednak zaskoczyła wszystkich. Nagle pojawili się na niedokończonej kładce rowerowej. Nie obyło się bez interwencji.

Tłum wszedł na nieskończoną kładkę w Warszawie

Kładka rowerowa, o której mowa, to długo zapowiadana inwestycja. Ma zwiększyć zarówno komfort mieszkańców, jak i turystów. Dzięki niej połączone zostaną dwie części miasta – prawobrzeżna Warszawa z częścią śródmiejską na wysokości ulic Okrzei i Karowej. Warto dodać, że most rozciąga się na długości 452 metrów i pod tym względem stał się jedną z najdłuższych tego typu przepraw na świecie. Choć prace na miejscu powoli dobiegają końca, to wszystko wciąż wyłączone jest z użytku. Niestety niektórzy się tym nie przejmują.

Grupa osób weszła na kładkę w miniony weekend. Spacerowicze zainteresowani nowym punktem nic nie zrobili sobie z tego, że był ogrodzony i cały w budowie. Obecne przy nim zabezpieczenia okazały się za mało wytrzymałe. Wystarczyło kilka ruchów, by tłum urządził sobie spacer po nowej trasie.

Z nagrania opublikowanego przez portal TVN wynika, że ludzi na miejscu było niebezpiecznie dużo. Jedni stali w miejscu, drudzy spacerowali, nie zabrakło nawet roweru. Widać było lekkomyślność i brak odpowiedzialności. Ci, którzy mieli okazję to zobaczyć, nie szczędzili krytyki.

facebook

Grupa osób na zamkniętej kładce. Przyjechała policja

Na szczęście, choć sytuacja była niebezpieczna, wszystko skończyło się dobrze. Policja została poinformowana o incydencie dość szybko. „O godzinie 14.30 otrzymaliśmy zgłoszenia, że powstającą kładką pieszo-rowerową przechodzą osoby. Potwierdziliśmy to” – mówił w rozmowie z tvnwarszawa.pl Bartłomiej Śniadała z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Funkcjonariusze natychmiast poprosili wszystkich o opuszczenie kładki, z kolei władze miasta oraz wykonawca projektu zostali zmuszeni do o prawidłowego zabezpieczenia mostu. Nietrudno się domyślić, że do takiej sytuacji dojść nie powinno, a wiele osób z tłumu mogło nie mieć świadomości, że robi coś nielegalnego.

Od 5 marca kładka w Warszawie zabezpieczona jest o wiele lepiej i staranniej. Grupy, które są zainteresowane wielkim otwarciem, muszą jeszcze poczekać. Są jednak dobre wieści, bowiem obiekt ma być czynny jeszcze wiosną tego roku.

Niestety podobne nieodpowiedzialne zachowania obserwuje się na świecie dość często. Jedni wyłącznie dla ładnych zdjęć podchodzą pod groźną erupcję wulkanu. Inni z tego samego powodu korzystają z zamkniętych terenów górskich, ryzykując życie. Czasem nie pomagają nawet specjalne ostrzeżenia.

Czytaj też:
Nowa atrakcja Krakowa. Turyści nie zapłacą ani grosza
Czytaj też:
Duńscy urzędnicy będą rozdawać rowerzystom czekoladę za dobre zachowanie

Opracowała:
Źródło: tvnwarszawa.pl