W Polsce nie jest niczym dziwnym pojawienie się na ulicach podhalańskich miejscowości niedźwiedzia czy w centrum kraju łosia. Jednak kangur jest niespotykanym zjawiskiem i nic dziwnego, że jego obecność wzbudza duże zainteresowanie.
O tym, że przedstawiciel gatunku torbaczy znalazł się w jednej z centralnych polskich miejscowości, poinformowała Komenda Miejska Policji w Płocku.
W Słupnie pojawił się kangur
Słupno to niewielka miejscowość w powiecie płockim. Położona jest kilka kilometrów na południowy wschód od granic Płocka. Zamieszkuje ją nieco ponad 2 tys. osób. I to właśnie mieszkańcy tego obszaru mieli ostatnio okazję spotkać wyjątkowego sąsiada. W miniony weekend ten teren postanowił pozwiedzać kangur.
„W trosce o zwierzę, które skocznie podróżowało w rejonie ulicy, oraz bezpieczeństwo uczestników ruchu, zaniepokojeni mieszkańcy powiadomili miejscowych funkcjonariuszy. Jak się okazało „turysta” uciekł z pobliskiego rancza” – napisali przedstawiciele Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Torbacz zapuszczał się na ulicę. Jeden z mieszkańców relacjonował nawet, że wylądował mu przed maską samochodu i następnie odskoczył na bok. Kiedy powiedział to swoim bliskim, nikt nie chciał mu uwierzyć, że widział kangura.
Na miejsce wezwano policję.
Interweniowała policja
„Policjanci z Posterunku Policji w Słupnie otrzymali niecodzienne zgłoszenie. W okolicy jednej z miejscowych ulic skakał kangur. W trosce o zwierzę oraz bezpieczeństwo uczestników ruchu mieszkańcy wezwali na miejsce policjantów oraz wskazali funkcjonariuszom, gdzie aktualnie znajduje się skoczek. Jak się okazało, kangur uciekł z pobliskiego rancza, z którego właścicielem skontaktowali się mundurowi. Na szczęście, zwiedzając okolicę, egzotyczny turysta wskoczył na pobliską posesję, gdzie został zamknięty. Właściciel zwierzęcia zadbał o to aby kangur bezpiecznie powrócił do swojego rancza” – dodali funkcjonariusze.
I zamieścili też na swojej stronie internetowej zdjęcia uciekiniera.
Czytaj też:
Nieodpowiedzialny turysta chciał pogłaskać niedźwiedzia. Zwierzę pokazało mu, co o tym myśliCzytaj też:
Skandaliczne zachowanie turystów w parku narodowym. Napuścili psa na łosie