Zakopane wygląda jak wymarłe. Opustoszały nawet Krupówki

Zakopane wygląda jak wymarłe. Opustoszały nawet Krupówki

Dodano: 
Krupówki w Zakopanem
Krupówki w Zakopanem Źródło:Shutterstock / GSPstock
Polska stolica Tatr nie zaliczy tego sezonu do udanych. Turyści nie są zainteresowani spędzaniem Wielkanocy w Zakopanem.

Sezon w Zakopanem trwa znacznie dłużej niż nad Bałtykiem. Turyści przyjeżdżają w Tatry w każdą porę roku, a szczególnie zimą i latem. Niestety w tym roku górale mają sporo powodów do narzekania. Wygląda na to, że po niezbyt udanych feriach w styczniu i lutym, również wiosna nie przyniesie właścicielom obiektów hotelowych znacznych zysków. Ulice popularnego miasta są opustoszałe, a kalendarze, które powinny być wypełnione rezerwacjami z okazji zbliżających się świąt wielkanocnych, wciąż posiadają wiele wolnych terminów

Puste ulice Zakopanego

Wiosna to czas, w którym na górskich szlakach można podziwiać budzącą się do życia przyrodę. Mimo końca wysokiego sezonu zimowego, wielu turystów planuje wycieczki właśnie marzec i kwiecień, by w końcu móc skorzystać ze słonecznej pogody. Okazuje się jednak, że w tym roku turyści na wiosenne wypady wcale nie wybierają się do Zakopanego. „Na głównym zakopiańskim deptaku nieliczni spacerowicze. Pusto było też pod Giewontem w miniony weekend” – czytamy w Tygodniku Podhalańskim. Na nagraniach widać, że opustoszały nawet gwarne Krupówki, gdzie zazwyczaj z powodu tłumów trudno o spokojny spacer. Za taki stan rzeczy górale obwiniają przede wszystkim wietrzną i niezbyt przyjemną pogodę, która ma ulec poprawie dopiero w świąteczny weekend. Nie widać jednak, żeby korzystniejsza aura miała przynieść właścicielom obiektów hotelowych więcej rezerwacji.

Niewiele rezerwacji na Wielkanoc

W wielkanocny weekend temperatury w najpopularniejszym mieście w polskich Tatrach mają wzrosnąć nawet do 20 stopni Celsjusza. Mimo tego kalendarze rezerwacji w hotelach, apartamentach i pokojach wciąż są puste. Aktualnie sprzedało się jedyne 30 procent dostępnych miejsc. Jak zaznacza cytowany przez Tygodnik Podhalański Dariusz Galica, sytuacja ta może się jeszcze zmienić. „Dobre prognozy pogody mogą sprawić, że część turystów wybierze się do Zakopanego w ostatniej chwili i zajmie kolejne 30 proc. miejsc” – uważa pracownik branży turystycznej.

Czytaj też:
Turyści wjeżdżają na Gubałówkę i łamią zakaz. Mieszkańcy mają dość
Czytaj też:
Proponował turystom zdjęcie z sową. Zakopiańską atrakcją zajmie się prokuratura

Opracowała:
Źródło: 24tp.pl/facebook.com