Bałtyckie miejscowości przygotowują się na nadejście lata. Po udanym sezonie zimowym, turyści tłumnie wyruszą na polskie plaże w poszukiwaniu słońca i morskiej bryzy. Nie wszyscy mieszkańcy są jednak zadowoleni z powodu dynamicznie rozwijającej się turystyki, szczególnie jeżeli narusza ona dziką przyrodę. Jedna z planowanych, wielkich inwestycji na terenie rezerwatu w Łebie doczekała się zdecydowanej reakcji mieszkańców. Łebianie wyszli na ulicę, aby zaprotestować przeciwko budowie gigantycznego hotelu.
Hotel dla 7 tysięcy gości
Na terenie lasu Mierzei Sarbskiej, na obszarze 8 hektarów, ma powstać wielki, siedmiopiętrowy hotel, zdolny zapewnić miejsca dla 7 tysięcy osób. To teren rezerwatu, obejmujący nadmorski bór sosnowy i wydmy paraboliczne, gdzie spotkamy wiele spośród roślin objętych ochroną: m.in. długosza królewskiego, fiołka królewskiego czy rosiczkę długolistną. „Obszar działki znajduje się częściowo w granicach lub graniczy z obszarem Natura 2000 Mierzeja Sarbska. Inwestycja spowoduje naruszenie bardzo delikatnej struktury geologicznej, powstałej w wyniku odwiecznej pracy wiatru i budowania nadmorskich wydm, które są naturalną barierą przed zalaniem miasta przez sztormowe wody Bałtyku” – czytamy w petycji przygotowanej przez Stowarzyszenie Pomorski Dom. Autorzy wskazują także na ryzyko zaburzeń krajobrazu, zanieczyszczenie światłem i hałasem oraz blokowanie tras migracyjnych zwierząt.
Protest mieszkańców
Pomysłodawcy projektu przeciwko budowie hotelu zwracają uwagę również na zagrożenie miejsc pracy. Populacja nadmorskiej miejscowości wynosi jedynie nieco ponad 3 tysiące osób. Jeżeli hotel będzie mógł zakwaterować na raz siedem tysięcy gości, lokalne biznesy, którymi w sezonie zajmują się mieszkańcy, mogą tego nie wytrzymać. Łebianie obawiają się, że nowa, zewnętrzna inwestycja może wpłynąć na i tak postępujące od lat wyludnienie regionu. 14 kwietnia członkowie Stowarzyszenia Pomorski Dom wraz z fundacją Trójmiejskie Lasy spotkali się z mieszkańcami, aby wspólnie protestować na ulicach miasteczka. Na ten moment pod petycją udało się zebrać niecały tysiąc podpisów.
Czytaj też:
Kolejne protesty przeciw turystom. Mieszkańcy wakacyjnych wysp mają dosyćCzytaj też:
Turyści wyrzuceni z kempingu w Łebie. Ładowali Teslę... pod namiotem