W poniedziałek 3 czerwca na Filipinach doszło do erupcji wulkanu Kanlaon w środkowej części kraju. Władze wyspy Negros ewakuowały setki osób mieszkających na terenach znajdujących się w obszarze zagrożenia. Wiele lotniczych zdecydowało się anulować połączenia nad archipelagiem zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek. Wydano komunikat ostrzegający przed możliwymi nawrotami erupcji.
Erupcja wulkanu na Filipinach
Władze Negros, położonej obok popularnej wyspy Cebu nakazały ewakuacje mieszkańców po potężnej erupcji wulkanu Kanlaon. Do zdarzenia doszło w poniedziałek 3 czerwca w godzinach wieczornych, kiedy aktywny superwulkan wyrzucił popiół na wysokość pięciu kilometrów, co doprowadziło do silnego trzęsienia ziemi. Przetransportowano co najmniej 700 osób z terenów zagrożonych, zdecydowano także o zamknięciu szkół i niektórych zakładów pracy.
Agencje rządowe nie zgłosiły żadnych ofiar ani poszkodowanych. Wzywają jednak do zachowania czujności w razie wystąpienia kolejnych erupcji. „Udajcie się do odpowiednich ośrodków ewakuacyjnych i pozostańcie tam” – mówi burmistrz miasta Canlaon City na wyspie Negros. Teresito Bacolcol, szef państwowej agencji sejsmologicznej radzi, by korzystać z masek na nos i usta w celu ochrony przed niebezpiecznym pyłem wulkanicznym. Kanlaon po raz ostatni wybuchł w 2017 roku i jest jednym z dwudziestu aktywnych wulkanów na Filipinach.
Odwołane loty w całym kraju
Linie lotnicze natychmiast zareagowały na zagrożenie. Cebu Pacific, AirAsia i Philippine Airlines anulowały kilkadziesiąt połączeń planowanych na poniedziałek i wtorek. Odwołane trasy obejmują popularne wyspy turystyczne, takie jak Cebu, Palawan, Panay czy Luzon, gdzie znajduje się stolica kraju – Manila. Poszkodowani pasażerowie otrzymali możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji lub zwrot pieniędzy w postaci bonu. Utrudnienia w podróżowaniu mogą występować przez następne kilka dni.
Czytaj też:
Campi flegrei, czyli płonące pola. Czy superwulkan blisko Neapolu stanowi zagrożenie?Czytaj też:
Trzęsienie ziemi wokół rajskich wysp. Dwa lata temu miała tu miejsce najsilniejsza erupcja w XXI wieku