W niewielkiej wiosce rybackiej Bocacangrejo turyści i mieszkańcy mogli cieszyć się kolorowymi muralami. Specjalne serca stworzył niegdyś lokalny artysta-malarz Rafael Marichal o pseudonimie Rafa. Swoimi pracami ożywił okolicę – m.in. nadmorską promenadę i przyciągnął tysiące odwiedzających. To właśnie te dzieła nie zostały uszanowane przez wandali.
Cenne murale zniszczone
Kolorowe serca z Teneryfy stały się popularne dzięki postom umieszczanym m.in. na Instagramie czy TikToku. Gdy malunki artysty pojawiły się na ścianach, ulicach i chodnikach, turyści masowo chcieli je oglądać i robić tam sesje zdjęciowe. Teraz miejsce nie wygląda już tak samo. Murale zostały m.in. przekreślone czarnymi liniami, pojawiły się też zadrapania.
O przykrym incydencie poinformowano m.in. w mediach społecznościowych. Sprawę szybko nagłośniły także lokalne portale i telewizja. Wiadomo, że zamalowanie kolorowym serc w Bocacangrejo to niejedyny akt wandalizmu w tym czasie. Na sąsiedniej Fuerteventurze zrobiono graffiti na górze El Aceitunal w gminie Puerto del Rosario w obszarze chronionym.
Graficiarze przesadzili
Wandalami na terenie chronionym okazali się przyjezdni graficiarze. Trzech z nich zostało zatrzymanych na Fuerteventurze. Okazało się, że to grupa osób niemieckiego pochodzenia, która w tym czasie odwiedzała wyspę. Sprawa ma trafić do sądu, który oceni skalę wyrządzonych szkód oraz ustali wartość kary grzywny do zapłaty.
Niestety wciąż nie wiadomo, kto stoi za zniszczeniem kolorowych serc, a sprawca jest poszukiwany. Wandali z sąsiedniej wyspy ujęto dzięki ostrzeżeniom sąsiadków z okolicy. Pozostaje mieć nadzieję, że i w przypadku Bocacangrejo będzie podobnie.
Aktualnie po słynnych sercach nie zostało nic. Po tym jak zniszczono murale, artysta postanowił wymazać swoje dzieło. Promenadę pokryto zwykłym szarym chodnikiem i bielonymi ścianami. Nie ma już serc Rafa, ale jego dom pozostaje udekorowany jasnymi kolorami, co przypomina radość, którą kiedyś wniósł do miasta.
instagramCzytaj też:
Wyrył imiona swoich dzieci na ścianie słynnej atrakcji. Kwota grzywny zwala z nógCzytaj też:
Bomba wodna nad Rzymem. Ucierpiał starożytny zabytek