Czym byłby wyjazd do Rzymu gdybyśmy ominęli wizytę pod fontanną di Trevi? To pytanie zadaje sobie niemal każdy turysta i dlatego pod wspomnianym miejscem bardzo często ustawiają się tłumy. Lokalizacja ta wielokrotnie była uznawana za niebezpieczną, bowiem z panującego tam chaosu korzystają kieszonkowcy czy inni złodzieje. Władze Włoch zamierzają rozwiązać problem.
Fontanna di Trevi bez tłumów?
Fontanna di Trevi zupełnie zmieni swoje oblicze. Wszystko za sprawą limitów, które mają być wprowadzone na miejscu już niebawem. Pod obiektem będzie mogła przebywać tylko ograniczona liczba osób. Nie podano jednak jeszcze szczegółów w tej kwestii. Chcąc się dostać pod zabytek, trzeba będzie cierpliwie czekać na swoją kolej.
Władze Rymu pozytywnie patrzą nie tylko na wprowadzane limity odwiedzających. Myślą także o sprzedawaniu biletów wstępu i wejściach za drobną opłatą. Takie zmiany miałyby być wprowadzone jednak dopiero później.
Prace nad wdrożeniem w życie najnowszych zmian już się zaczęły. W poniedziałek 7 października wystartowały nadzwyczajne działania konserwacyjne zabytku. Zostaną wokół niego ustawione przezroczyste panele, aby turyści nadal mogli oglądać fontannę.
Za około miesiąc w okolicy zobaczymy specjalną platformę spacerową, z której będzie można podziwiać zabytek. Właśnie wtedy wyznaczony zostanie limit osób przebywających na platformie w jednym czasie.
Turyści muszą pamiętać o zasadach
Turyści odwiedzający słynną fontannę muszą pamiętać o wielu panujących tam zasadach. Poza nadchodzącymi obostrzeniami związanymi z limitami obowiązuje tam całkowity zakaz spożywania posiłków. Aktualnie przy obiekcie można głównie stać, ale niebawem, będzie można także usiąść.
Turyści przez cały czas mogą dokonywać symbolicznego gestu wrzucenia monety do wody. Gdy pojawi się platforma, dokonamy tego tylko z niej. Władze Rzymu zamontują tam specjalny koszyk.
Rzym podchodzi do tych zasad bardzo poważnie i chce, by wszystkie były jasno określone jeszcze przed rozpoczęciem słynnego Roku Świętego 2025. Przypominamy, że uroczyste otwarcie już 24 grudnia. Miasto szykuje się na przyjęcie nawet 30 mln turystów, dlatego tylko określenie reguł może zapobiec nadmiernemu chaosowi.
Czytaj też:
Turyści przez lata wrzucali tam monety. Oto co stało się z popularną atrakcjąCzytaj też:
Ten błąd w Rzymie może kosztować 1000 zł. Widać go w znanym serialu