Sprzedawali bilety na „loty widmo”. Historycznie wysoka kara dla znanych linii

Sprzedawali bilety na „loty widmo”. Historycznie wysoka kara dla znanych linii

Dodano: 
Samolot linii Quantas
Samolot linii Quantas Źródło: Shutterstock / brother8ear
Narodowe linie lotnicze Australii zostały ukarane historycznie wysoką grzywną za sprzedaż biletów na odwołane połączenia.

Ta decyzja sądu może zaboleć znane linie lotnicze. Qantas, największa australijska linia lotnicza ma zapłacić 100 mln dolarów amerykańskich za sprzedaż biletów na odwołane loty. Dodatkowo wypłaci w sumie 20 mln dolarów poszkodowanym klientom. Sędzia australijskiego sądu federalnego powiedział, że zatwierdzi ugodę, która zakończy postępowanie sądowe w tej sprawie.

Linie lotnicze sprzedawały bilety na odwołane loty

W niektórych przypadkach bilety oferowano podróżnym nawet 62 dni po tym, jak Qantas zdecydował się odwołać lot. 94 proc. poszkodowanych klientów latało na trasach krajowych lub trans-tasmańskich, a pozostali na trasach międzynarodowych. Przed sądem firma przyznała, że klienci byli wprowadzani w błąd poprzez kontynuowanie sprzedaży biletów na anulowane połączenia, a także do zbyt późnego informowania klientów, że ich loty się nie odbędą.

Porozumienie zostało zawarte z Australijską Komisją Konkurencji i Konsumentów (ACCC). Nowa dyrektor generalna Qantas, Vanessa Hudson, powiedziała, że ugoda będzie „ważnym krokiem, który pozwoli przywrócić zaufanie do narodowego przewoźnika”.

Klienci mają otrzymać od 225 do 450 dolarów zwrotu, oprócz wcześniejszych sum, które wypłacono w ramach podjętych działań naprawczych. W sumie chodzi nawet o 86 tys. osób.

Linie poinformowały, że wprowadziły zmiany w swoich systemach, a klienci będą informowani o odwołanych lotach nie później niż 48 godzin od anulowania lotu, a w ciągu 24 godzin wyłączy prowadzenie sprzedaży.

Qantas zapłacą rekordową karę

Kara jest największą, jaką australijski organ nałożył kiedykolwiek w ramach ugody. Rekordowa kara za naruszenie australijskiego prawa konsumenckiego wyniosła 125 mln dolarów. Została nałożona na Volkswagena w 2019 r. za oszukiwanie klientów w kwestii emisji z silników Diesla.

Skandal związany ze sprzedażą biletów doprowadził do wcześniejszego przejścia na emeryturę byłego dyrektora generalnego linii, Alana Joyce'a.

Czytaj też:
Fatalna pomyłka linii lotniczych. Turyści kupowali bilety niemal za darmo
Czytaj też:
Zaniżanie odszkodowań za opóźnienia? Polska linia lotnicza na celowniku UOKiK

Opracowała:
Źródło: Guardian, www.9news.com.au