W niedzielę wieczorem w popularnym tureckim kurorcie doszło do groźnego zdarzenia z udziałem samolotu pasażerskiego. Na lotnisku w Antalyi podczas lądowania zapalił się silnik maszyny należącej do rosyjskiej linii Azimuth Airlines. Na pokładzie obecnych było 89 pasażerów i 6 członków załogi. Wszystkim udało się opuścić płonący samolot. Lotnisko zostało zamknięte na kolejne siedem godzin.
Wypadek na lotnisku w Turcji
Ostatnie dwie doby przyniosły dwa groźne wypadki lotnicze. Dziś rano doszło do katastrofy samolotu transportowego w Wilnie, który uderzył w mur budynku, zabijając co najmniej jedną osobę. Zaledwie kilka godzin wcześniej na międzynarodowym lotnisku w Antalyi, popularnym tureckim kurorcie na południu kraju, miało miejsce inne przerażające zdarzenie, które na szczęście nie zakończyło się śmiercią żadnego z uczestników.
Rosyjski samolot pasażerski Suchoj Superjet 100 należący do linii Azimuth Airlines rozpoczął swoją podróż w Soczi nad Morzem Czarnym i po nieco ponad dwóch godzinach podróży, o godzinie 21:25 miejscowego czasu, podszedł do lądowania na lotnisku Antalya Havalimanı. Wtedy rozpoczął się prawdziwy koszmar pasażerów. Z lewego silnika maszyny zaczął wydobywać się ogień, który szybko opanował samolot. Niemal natychmiast na miejscu pojawili się strażacy. Jak czytamy w tureckich mediach, zespoły ratowniczo-gaśnicze dotarły na miejsce w zaledwie 23 sekundy.
Pasażerowie zostali ewakuowani
Rozpoczęto ewakuację znajdujących się na pokładzie pasażerów i członków załogi. Maszynę udało się opuścić wszystkim obecnym w środku 95 osobom. Nagrania, które trafiły do internetu, pokazują obraz niczym z filmu katastroficznego. Turyści biegli po płycie lotniska na tle płonącego samolotu, z którego wydobywały się pomarańczowe płomienie i kłęby czarnego dymu. Po incydencie lotnisko pozostawało zamknięte aż do 3 w nocy, kiedy udało się posprzątać szkody i przywrócić ruch pasażerski.
Czytaj też:
Próbował opuścić samolot w trakcie lotu. Musieli przykleić go taśmą klejącąCzytaj też:
Samolot utknął na lotnisku na cztery dni. Ponad setka „pasażerów” uciekła