Znana linia odwołuje loty. Poszkodowani m.in. pasażerowie z Polski

Znana linia odwołuje loty. Poszkodowani m.in. pasażerowie z Polski

Dodano: 
Samolot Finnair
Samolot Finnair Źródło: Shutterstock / Henry Saint John
Europejski przewoźnik zamierza rozpocząć zapowiadany strajk. Na problemy musi przygotowywać się ponad trzydzieści tysięcy pasażerów, także z Polski.

Grudzień to gorący okres podróży lotniczych. Niestety, właśnie w tym miesiącu pracownicy jednej z dużych europejskich linii zdecydowali się na przeprowadzenie strajku. W związku z zapowiadanymi protestami 9 i 13 grudnia linia Finnair odwoła ponad 300 lotów, tym samym wpływając na komfort podróży nawet 30 tysięcy pasażerów. Strajk dotknie także Polaków, którzy zostaną pozbawieni połączeń na trasie Kraków-Helsinki-Kraków.

Zbliża się wielki strajk Finnair

Już za dwa tygodnie rozpocznie się strajk narodowych fińskich linii lotniczych. 9 grudnia Finnair z powodu protestu swoich pilotów będzie zmuszony odwołać 140 lotów, a 13 grudnia, w kolejny dzień strajku – następne 150. Anulacji możemy spodziewać się także w dalszych dniach. „To niestety popsuje plany podróży wielu pasażerów w gorącym okresie przed Bożym Narodzeniem. Robimy, co możemy, by im pomóc w tej trudnej sytuacji i zaoferujmy alternatywne loty tak wielu podróżnym, jak to tylko możliwe” – mówi Jaakko Schildt, dyrektor operacyjny linii Finnair, cytowany przez serwis Fly4free.pl. Strajk Fińskiego Stowarzyszenia Pilotów Lotniczych wpłynie na podróże nawet 30 tysięcy pasażerów, także Polaków. „Chodzi o planowaną na 9 grudnia rotację Helsinki-Kraków (lot AY1161) i lot powrotny Kraków-Helsinki (AY1162)” – czytamy w srtukule Fly4free.

Powodem są pieniądze

Lepsze warunki zatrudnienia i podwyżki – tego przede wszystkim domagają się dający wyraz swojemu niezadowoleniu piloci. To właśnie na pracownikach Finnaira odbiła się zmiana strategii linii lotniczej, która po zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Rosją musiała wydłużać część swoich tras, co wiązało się ze zwiększonymi kosztami transportu i niższymi wynagrodzeniami dla załogi. Właściciele linii są rozczarowani postawą swoich podwładnych, którzy zamiast kontynuowania negocjacji zdecydowali się na tak radykalny krok. To już kolejny strajk pracowników tego przewoźnika w ciągu ostatnich miesięcy.

Czytaj też:
Turystów czekają wzmożone kontrole. Lubiana przez Polaków linia liczy na zyski
Czytaj też:
Do tej linii przylgnęła łatka najgorszej w USA. Teraz ma poważne tarapaty

Opracowała:
Źródło: fly4free.pl