Zjawiska atmosferyczne bywają zaskakujące, o czym przekonywaliśmy się już często. Nie dość, że wiele z nich jest niebezpiecznych, to niektóre pojawiają się w miejscach, w których zwykle ich nie było. Wraz z początkiem 2025 roku Saharę pokrył śnieg.
Śnieg na Saharze
Sahara to największa pustynia na świecie, położona w północnej Afryce. Miejsce uznawane jest za jedno z najgorętszych na całej planecie. Teraz, mimo tego, opady śniegu zaobserwowano w miejscowości Ain Sefra w Algierii. Wspomniane miejsce znajduje się w górach Atlas i jest położone na wysokości ponad 1000 m n.p.m. Biało zrobiło się nie tylko na pustyni, ale też na drogach.
O sprawie z początku stycznia 2025 roku zrobiło się głośno dzięki mediom społecznościowym. Zdjęcia z ośnieżonej Sahary trafiły m.in. a platformę X. Zamiast słońca, na turystów i lokalsów czeka biały, mroźny puch.
Śnieg zamiast 37 stopni
Osoby znające Ain Sefra, określane także jako „brama do pustyni”, wiedzą, że latem zwykle występuje tam temperatura w wysokości 37 stopni. Zimą jest nieco chłodniej, ale nadal ciepło i słonecznie. Aż trudno wyobrazić sobie, że mógł wystąpić tam atak zimy. W grudniu miejscowe termometry wskazywały minus 10,2 stopni, a skończyło się na styczniowych opadach.
Pierwszy śnieg spadł w Ain Sefra w 1979 roku, a następnie dopiero po około 40 latach – w 2017. Wygląda na to, że może pojawiać się coraz częściej. Eksperci wskazują, że zmiany mogą mieć związek z kryzysem klimatycznym.
Ostatni raz o śniegu w Republice Południowej Afryki wspominaliśmy we wrześniu 2024 roku. Zjawisko było na tyle groźne i niespodziewane, że nie wszyscy mieli okazję je przeżyć. Biały puch sięgał wtedy drzwi pojazdów, a drogi zrobiły się niebezpiecznie śliskie. Zjawiska tego typu są na tyle rzadkie, że wciąż wywołują sensacje.
twitterCzytaj też:
Atak zimy w wakacyjnym kraju. Śnieg sparaliżował uliceCzytaj też:
Największa gorąca pustynia świata pod wodą. Między wydmami powstały gigantyczne jeziora