Spadnie, czy nie spadnie? To pytanie zadają sobie turyści planujący tegoroczne ferie zimowe w Tatrach. Chodzi oczywiście o śnieg, którego brak może całkowicie storpedować urlopowe plany. Podczas gdy na sylwestra w Zakopanem wyprzedały się praktycznie wszystkie noclegi, nadchodzące ferie nie wyglądają już tak kolorowo. „Według danych podhalańskich hotelarzy zdecydowana większość miejsc noclegowych na ferie w Zakopanem pozostaje jeszcze wolna” – pisze „Gazeta Wyborcza”. Górale i turyści z niepokojem śledzą prognozy pogody.
Turyści przyjadą, ale tylko pod jednym warunkiem
Nie ma śniegu, nie ma rezerwacji – w przypadku najbliższych przyjazdów do Zakopanego turyści stawiają sprawę jasno. Jeśli puchu w ferie nie będzie na tyle dużo, by z przyjemnością korzystać z dostępnych w Tatrach i na Podhalu ośrodków narciarskich, rezerwacji będzie zdecydowanie mniej, niż zakładano. „Śnieg jest kluczowy. Ponad 80 proc. przyjeżdżających do nas turystów co najmniej raz wychodzi na narty. Wiemy, że ilość tych narciarskich godzin proporcjonalnie spada. Alternatywą są spacery po tatrzańskich dolinach czy wizyty w basenach termalnych, ale żadna z tych form aktywności nie ma decydującego wpływu na to, by przyjechać do Zakopanego” – mówi dla Gazety Wyborczej Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Pogoda musi więc być mroźna i stabilna.
Śnieg w innych częściach Polski
Zakopane może mieć jednak konkurencję. Jeżeli pogoda w kraju w styczniu i lutym będzie wyjątkowo śnieżna, może okazać się, że potencjalni turyści zostaną w swoich województwach. „Jeśli spadnie śnieg w całej Polsce, turyści z Wielkopolski czy Śląska pojadą do bliżej położonych kurortów. Jeśli jednak śnieg będzie tylko pod Tatrami, wówczas zgarniemy całą śmietankę” – tłumaczy przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Warto przypomnieć, że w tym roku ferie zimowe dla uczniów odbywają się w czterech turnusach, począwszy od 19 stycznia, kiedy przerwa rozpocznie się w województwie wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim, małopolskim i świętokrzyskim do 1 marca, kiedy zakończą ją mieszkańcy Pomorza, Śląska, Podkarpacia, Lubelszczyzny i województwa łódzkiego. W przyszłym roku na turystów najprawdopodobniej czekają duże zmiany. Według wiceminister edukacji Katarzyny Lubnauer liczba tur ma zostać zredukowana.
Czytaj też:
Górale rozgrzani do czerwoności. Powód jest jedenCzytaj też:
Warunki jak w Austrii, ceny niższe niż w Zakopanem. Ten ośrodek narciarski podbija Europę