Podróżowanie ze zwierzętami potrafi być naprawdę stresujące. Niedawno przekonała się o tym właścicielka kotki rasy Maine coon, znanych jako największe koty domowe świata. Mimo pokaźnych rozmiarów transporter ze zwierzęciem został przeoczony przez obsługę podczas wyładowywania luku bagażowego w Australii. Pupil jeszcze tym samym samolotem wyruszył w drogę powrotną do Nowej Zelandii, zanim pracownicy zorientowali się, że popełnili błąd.
Na lotnisku nie było kota
Lot samolotem to nie lada wyzwanie dla psów i kotów, szczególnie jeśli pupile nie mogą podróżować na pokładzie ze swoim właścicielem. Umieszczenie w luku bagażowym zwykle powoduje olbrzymi stres u zwierzęcia domowego, nawet jeśli trasa nie jest długa. Niedawny 4-godzinny lot z Christchurch w Nowej Zelandii do Melbourne w Australii stał się prawdziwym koszmarem dla kotki Mittens. Przedstawicielka znanej z rekordowego rozmiaru rasy Maine coon przez przypadek została pozostawiona w samolocie, który wracał do Nowej Zelandii. Jak relacjonowała właścicielka kotki, „podczas oczekiwania na wyładowanie Mittens z hali ładunkowej samolotu minęły trzy godziny, a po kocie nie było ani śladu”.
Uściskom nie było końca
Po tym, gdy zorientowano się, że Mittens jest już w powietrzu, kobieta była zmuszona czekać na lotnisku na jej powrót. Kotka wróciła kolejnym samolotem, odbywając łącznie trzy podróże lotnicze w ciągu doby. Na szczęście zwierzę wróciło do domu bez żadnych obrażeń, choć zestresowane i nieco chudsze. „Wpadła mi w ramiona i po prostu się tuliła. To było największe przytulanie w historii. Czułam ogromną ulgę” – mówi Nowozelandka, która w Australii wraz ze swoją kotką chciała rozpocząć nowe życie.
Linie lotnicze Air New Zealand odniosły się do sprawy i przeprosiły kobietę za przykre doświadczenia. Przewoźnik zapewnił, że zwróci wszystkie koszty związane z podróżą zwierzaka. „Będziemy ściśle współpracować z naszym personelem naziemnym w Melbourne, aby mieć pewność, że taka sytuacja nigdy się nie powtórzy” – podano w oświadczeniu.
Czytaj też:
Przestraszone zwierzę na pasie startowym. Samolot Ryanair przekierowanyCzytaj też:
Mały i uroczy pasażer w luku bagażowym. Odkrycie zszokowało obsługę samolotu