Przestraszone zwierzę na pasie startowym. Samolot Ryanair przekierowany

Przestraszone zwierzę na pasie startowym. Samolot Ryanair przekierowany

Dodano: 
Dzik na lotnisku w Turynie, zdjęcie ilustracyjne
Dzik na lotnisku w Turynie, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Claudio Divizia, Dekanda/Pixabay
Z takiego powodu nie przekierowano lotu już dawno. We Włoszech obsługę lotniska zaskoczył przestraszony dzik na pasie startowym.

Pasażerowie samolotu linii Ryanair z pewnością nie spodziewali się zmiany ich planu podróży w tak nietypowych okolicznościach. W sobotę samolot, który wystartował z Brindisi w Apulii i zmierzał do portu lotniczego Turyn, został przekierowany na lotnisko Mediolan-Malpensa. Wcześniej przez 21 minut załoga oczekiwała na zgodę na lądowanie.

Dzik na lotnisku

Okazało się, że na pas startowy dostał się dzik. Zwierzę zapuściło się z pobliskich lasów aż na teren portu lotniczego.

Portal Sky TG24 informuje, że zauważyli je technicy lotniskowi, a załoga odpowiednio wcześnie została poinformowana o problemie. Na filmie widać, że zwierzę biega po trawiastym terenie, szukając wyjścia. Podążają za nim samochody personelu naziemnego.

Technicy z SAGAT, firmy zarządzającej lotniskiem w Turynie, mieli przetransportować zwierzę w bezpieczne miejsce. Było ono przestraszone i mocno zdezorientowane. Sytuacja szybko wróciła do normy, choć włoskie media nie informują, gdzie dokładnie wypuszczono dzika i czy ogrodzenie go zraniło.

Choć lot z Brindisi do Turynu trwa niecałe dwie godziny, podróż pasażerów wydłużyła się o kilka dodatkowych. Po wylądowaniu w Mediolanie zostali przewiezieni autobusem do Turynu. Nadal nie wiadomo, jak zwierzę weszło na pas startowy. Obecnie jego władze zastanawiają się jak zabezpieczyć teren portu lotniczego przed podobnym zdarzeniem.

Dzik nie namieszał mocno w funkcjonowaniu portu w Turynie. Ruch został wznowiony, a dalszych utrudnień nie było.

Emu na lotnisku w Polsce

Do podobnej sytuacji doszło dzień później także w Polsce. Zagubiony ptak emu błąkał się blisko ogrodzenia Portu Lotniczego Lublin. W tym przypadku na szczęście nie przedostał się na pas startowy. Policjanci pełniący służbę na terenie lotniska złapali zwierzę, a pracownicy służby ochrony lubelskiego portu pomogli je przytrzymać. Na miejsce szybko dotarł właściciel emu z powiatu łęczyńskiego. Policjanci udzielili mu pouczenia, a następnie pomogli umieścić zwierzę w jego pojeździe. Zdarzenie nie spowodowało żadnego zagrożenia dla operacji lotniczych.

twitterCzytaj też:
Nietypowy gość na płycie lotniska. Zatrzymał startujący samolot
Czytaj też:
Mały i uroczy pasażer w luku bagażowym. Odkrycie zszokowało obsługę samolotu

Źródło: Wprost/Sky News, Corriere, KWP Lublin