Stolica Włoch rozpoczęła obchody Roku Jubileuszowego. Widać to po dynamicznie rosnących rezerwacjach. Tylko w styczniu do Wiecznego Miasta przybyło milion turystów, a to dopiero początek. Szczyt przyjazdów planowany jest w wakacje, a także między listopadem a styczniem 2026 roku. Jeśli w największym mieście Włoch szukacie miejsca bez tłumów, w tym roku może być to trudne do zrealizowania.
Rzym pełen wielkich wydarzeń
Ten rok dla Rzymu będzie inny niż wszystkie. Wszystko za sprawą ogłoszonego przez Papieża Franciszka Roku Jubileuszowego. To jedyny taki czas, w którym wierni kościoła katolickiego mogą uzyskać odpust zupełny – stolica Włoch przez najbliższe dwanaście miesięcy będzie więc pełna pielgrzymów. Tylko w styczniu liczba odwiedzających przekroczyła milion, a to dopiero początek wielkiego najazdu turystów. W sumie Włosi przewidują kilka szczytów. Pierwszy będzie miał miejsce już latem i wiosną, kiedy pątnicy przybywający na kanonizację nowych świętych, Karola Acutisa i Piotra Jerzego Frassatiego, zderzą się z napływem wakacyjnych urlopowiczów szukających najlepszych lodów i tiramisu w mieście.
Drugi przypadnie pomiędzy listopadem 2025 a styczniem 2026 roku. Wtedy oprócz finałowych obchodów jubileuszu, Włochy czeka prawdziwe oblężenie fanów sportów zimowych zmierzających na Igrzyska Olimpijskie do Cortiny d'Ampezzo. Choć alpejska miejscowość znajduje się na północy kraju, wielu odwiedzających z pewnością nie odmówi sobie krótkiego wypadu do stolicy. Nie można też zapomnieć o turystach weekendowych, którzy Rzym będą odwiedzać przez cały rok.
Przylecą turyści zza oceanu
Jak wskazuje włoski serwis Business People, w rankingu krajów, które przodują w liczbie wyszukiwań Rzymu jako kierunku turystycznego, przodują Stany Zjednoczone i Francja (każde z nich odpowiada za 13 procent wszystkich wyszukiwań). Ogromny wzrost zainteresowania wycieczką do stolicy Włoch jest także widoczny wśród mieszkańców Bośni i Hercegowiny, Słowacji i... Tajwanu. Ilu z nich ostatecznie zdecyduje się na pielgrzymkę? Dane z ubiegłych lat pokazują, że najczęściej robią to Hiszpanie i Francuzi.
Czytaj też:
W Polsce znajduje się „mały Rzym”. Turyści zaczęli go odwiedzać po premierze serialuCzytaj też:
Koniec piknikowania pod słynną atrakcją Rzymu. Radni stawiają granice