Ten dokument zostanie z nami na dłużej. Rewolucja w Ryanair się opóźni

Ten dokument zostanie z nami na dłużej. Rewolucja w Ryanair się opóźni

Dodano: 
Samolot linii Ryanair na lotnisku Rzeszów-Jasionka
Samolot linii Ryanair na lotnisku Rzeszów-Jasionka Źródło: Shutterstock / Adam Klis Film Production
To rozwiązanie całkiem zmieni odprawę na loty w popularnej linii Ryanair. Przed wejściem na pokład turyści okażą tylko dokument na ekranie smartfona, ale data cyfrowej rewolucji się przesunęła.

Linie lotnicze Ryanair od pewnego czasu zapowiadały, że papierowe karty pokładowe staną się przeszłością. Choć wzbudziło to wiele wątpliwości, a nawet złość turystów przywiązanych do fizycznego dokumentu, przewoźnik argumentował taki krok m.in. przyjaznością dla środowiska. Wprowadzenie cyfrowej rewolucji było zapowiadane na maj tego roku. Na drodze stały jednak pewne trudności, m.in. wymóg okazywania papierowych kart na niektórych lotniskach w siatce tanich linii, m.in. w Maroko i Albanii.

– Zależy nam, żeby nie utrudniać podróży pasażerom także na lotniskach w Tiranie i Maroku, które są w naszej siatce bardzo ważne. Każde z nich ma trochę inne zasady odprawy. Dlatego prowadzimy indywidualne rozmowy w tym zakresie – mówiła „Wprost” Alicja Wójcik-Gołębiowska, country manager linii w Europie Środkowo-Wschodniej i krajach bałtyckich, gdy pytaliśmy o potencjalne utrudnienia z tym związane.

Koniec drukowanych kart pokładowych? Nie tak szybko

W środę przewoźnik oficjalnie poinformował, że pasażerowie linii nie będą już mogli pobierać i drukować tradycyjnych papierowych kart pokładowych dopiero od 3 listopada 2025 r., a zamiast tego będą mogli korzystać z cyfrowych kart pokładowych wygenerowanych w aplikacji myRyanair podczas odprawy.

Linia informuje, że aktualnie z aplikacji korzysta 80 proc. z 200 milionów pasażerów. Przewoźnik informuje, że wprowadzenie cyfrowych kart pokładowych umożliwi zredukowanie emisji dwutlenku węgla „poprzez znaczącą redukcję zużycia papieru, co pozwoli zaoszczędzić ponad 300 ton odpadów papierowych rocznie”.

Ryanair zachęca pasażerów do swojej aplikacji

Przewoźnik już od pewnego czasu zachęca nieprzekonanych klientów do instalowania aplikacji. W komunikacie czytamy, że przejście na cyfrowe karty pokładowe od listopada tego roku „pozwoli udoskonalić doświadczenia podróżne pasażerów”.

„To rozwiązanie będzie szczególnie pomocne podczas zakłóceń, ponieważ w aplikacji będą znajdowały się informacje z naszego Centrum Operacyjnego, aktualizowane w czasie rzeczywistym i wysyłane bezpośrednio na telefon. Dodatkowo aplikacja umożliwi znalezienie alternatywnych połączeń lotniczych, a w razie potrzeby przedstawi opcje transferu lub zakwaterowania w hotelu” – przekonuje Dara Brady, dyrektor ds. marketingu w Ryanair.

Przypomnijmy, że wraz z przejściem na cyfrowe karty zniknie także możliwość odprawy stacjonarnej na lotnisku. Jak mówiła nam Alicja Wójcik-Gołębiowska pasażerowie rzadko wybierają to rozwiązanie. W przypadku irlandzkich linii taka opcja kosztuje 264 zł, nieco mniej w Hiszpanii.

Czytaj też:
Rewolucja w Ryanair. Turystów już wkrótce czekają duże zmiany
Czytaj też:
Polacy mają problem podczas odprawy Ryanair. Z tym dokumentem nie wpuszczają na pokład

Źródło: Wprost