Czasy, w których przed wyjazdem do Wielkiej Brytanii wystarczyło zadbać o paszport, powoli dobiegają końca. Od 2 kwietnia niezbędna będzie także ETA, czyli płatny dokument elektronicznej autoryzacji podróży. Zapłacimy za niego więcej, niż na początku zapowiadano.
Droższy wjazd do Wielkiej Brytanii
Aż o 60 proc. więcej niż początkowo zapowiadano, ma kosztować ETA dla turystów. Mowa podwyżce zatwierdzonej w zaledwie kilka dni. Jeszcze niedawno rząd brytyjski deklarował, że zapłacimy 10 funtów, czyli ok. 50 zł, ale ostatecznie wydamy na to 16 funtów, czyli ok. 80 zł. To bardzo uderzy po kieszeni zwłaszcza przeciętnie zarabiające osoby wybierające się na urlop na wyspy.
Nowa wyższa cena ma obowiązywać od 9 kwietnia. Każdy, kto chce zaoszczędzić, ma jeszcze tylko trzy dni na wyrobienie ETA w „starej” cenie. Co ciekawe brytyjski rząd nie wyklucza też dalszych podwyżek. Warto pamiętać, że opłaty nie trzeba będzie uiszczać na nowo przy każdej podróży. ETA ważna jest przez 2 lata i przypisana do konkretnego paszportu – można wyrobić ją z wyprzedzeniem.
ETA w Wielkiej Brytanii już przed świętami
O konieczności wyrobienia sobie ETA już teraz przypominają pasażerom znane linie lotnicze. Do 2 kwietnia zostało niewiele czasu, a brak odpowiedniego dokumentu wykluczy nas z podróży. Warto o tym pamiętać m.in. jeśli planujemy wybrać się do Wielkiej Brytanii na Wielkanoc. Z obliczeń Ryanaira wynika, że to najbardziej rozchwytywany kierunek przez klientów tej linii w podanym czasie.
ETA nie muszą posiadać osoby posiadające miejscową wizę, a także te z pozwoleniem na stały lub czasowy pobyt w Wielkiej Brytanii.
Choć o nowym rozwiązaniu głośno jest już od ponad roku, wciąż wzbudza on wiele kontrowersji i niepokoju. Turyści regularnie dopytują o procedury wyrabiania ETA, a linie lotnicze zaogniały niepokój z tym związany, wysyłając komunikaty o konieczności wyrobienia dokumentu, wcześniej niż było to konieczne.
Czytaj też:
Zmiana zasad wjazdu do Wielkiej Brytanii. Ten dokument pokażemy przed odlotemCzytaj też:
Wystarczy wpłacić pięć milionów dolarów. Trump z bajeczną ofertą dla bogatych obcokrajowców