Szef Ryanaira zaciera ręce. Turyści mają się spodziewać tanich lotów

Szef Ryanaira zaciera ręce. Turyści mają się spodziewać tanich lotów

Dodano: 
Szef Ryanaira Michael O'Leary
Szef Ryanaira Michael O'Leary Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis
Spadek cen ropy naftowej sprzyja liniom lotniczym. Z sytuacji na rynku ropy skorzystały linie Ryanair, a jej szef zapowiada, że pasażerowie znacznie zaoszczędzą na biletach.

Zawirowania polityczne w USA przełożyły się na spadki cen paliwa lotniczego, a to nie dla wszystkich jest zmartwieniem. Według danych S&P Global Commodity Insights w kwietniu kosztuje ono o ponad 10 procent podążając za niższymi cenami ropy naftowej. Cła prezydenta USA Donalda Trumpa wywołały obawy o kondycję światowej gospodarki.

Ceny lotów Ryanair. Szef linii zrobił ważny krok

Sytuacja na rynku paliw sprzyja liniom lotniczym, szczególnie tanim przewoźnikom. Paliwo stanowi większą część ich całkowitych kosztów niż w przypadku linii realizujących loty na długich dystansach. „Financial Times” informuje, że szef linii Ryanair podpisał długoletni kontrakt hedgingowy na zakup paliwa. Dzięki temu irlandzki niskokosztowiec przez dwa lata ma zagwarantowaną cenę, niezależnie od sytuacji na rynku ropy.

„My i nasi pasażerowie będziemy bardzo znaczącymi beneficjentami netto gwałtownego spadku cen ropy naftowej” – powiedział O’Leary. Ryanair poinformował, że zabezpieczył koszty paliwa na poziomie 77 dolarów za baryłkę na rok obrotowy 2026. Cena paliwa lotniczego w ubiegłym tygodniu wynosiła około 66 dolarów za baryłkę.

Ryzykowna strategia

Taka strategia nie zawsze jest jednak opłacalna. Jeśli cena ropy za baryłkę spadnie, przewoźnik będzie zmuszony kupować paliwo po wyższej cenie niż konkurenci. W 2020 r, gdy wybuchła pandemia koronawirusa, Ryanair stracił 300 mln euro z powodu błędnego zakładu na ceny tuż lockdownem. Kontrakty zobowiązywały linię do płacenia więcej. Mimo to, jak zauważa rp.pl, Michael O'Leary pozostaje wierny takiej strategii.

Konkurent Irlandczyków, Wizz Air był w innej sytuacji – przestał korzystać z tego instrumentu przed tym, jak zaskoczyła go pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę w 2022 r.. Ta spowodowała gwałtowny wzrost cen ropy. Od tego czasu linia lotnicza wznowiła zabezpieczanie się w taki sposób.

Czytaj też:
Morze i bliskość jeziora. Ryanair przecenił loty z Polski do bałkańskiego raju
Czytaj też:
Ryanair podniesie ceny biletów w wakacyjnym kraju? Szef linii podał warunek

Źródło: Financial Times, rp.pl