Energylandia przygotowała dla swoich gości kolejną niespodziankę. Po niedawnym ogłoszeniu otwarcia nowego pola campingowego Route 44 przyszedł czas na strefę basenową parku rozrywki w Zatorze. Choć na razie odwiedzający będą mogli korzystać tylko z jednej części atrakcji, na pewno nie zabraknie wrażeń. „Przygotujcie stroje kąpielowe, kremy z filtrem i dobry humor” – informuje organizator.
Majówka nad basenem
Podczas tegorocznej majówki pogoda za oknem zachęca do marzeń o wakacjach. Choć na kąpiele w Bałtyku jest jeszcze nieco za wcześnie, z ratunkiem przychodzi Energylandia, gdzie tej wiosny nie zabraknie palm i złotego piasku. Od 1 maja goście parku w Zatorze mogą już korzystać z pierwszej części wodnej strefy, w której znajdują się baseny z podgrzewaną wodą, wygodne leżaki, a także zjeżdżalnie dla najmłodszych. Największy park rozrywki w Polsce zaznacza jednak, że to dopiero początek przygotowanych na ten sezon letnich atrakcji.
Park wodny w Energylandii
Bilet do parku wodnego upoważnia także do wstępu na teren parku rollercoasterów. Według cennika obowiązującego do 26 czerwca bilet dla osoby dorosłej kosztuje 199 złotych. Można także skusić się na opcję karnetu dwudniowego – koszt takiego biletu wynosi 359 złotych. Za obie wersje wejściówek dzieci do 140 centymetrów wzrostu zapłacą odpowiednio mniej – 159 lub 289 złotych.
Park wodny jest jednym z powodów, dla których Energylandię opłaca się odwiedzić na nieco dłużej niż jeden dzień. Szczególnie latem, kiedy działają już wszystkie zjeżdżalnie, skorzystanie ze wszystkich atrakcji w ciągu kilku godzin może okazać się niemożliwe. Wtedy z pomocą przychodzi oferta noclegów w Zatorze, wśród których znajdziemy nie tylko niedawno otwarty Route 44, ale także Western Camp z domkami na wodzie.
Czytaj też:
Konkurent Energylandii rośnie w siłę. Internauci nie kryją rozczarowaniaCzytaj też:
W Europie powstaje gigantyczny park rozrywki. Przyćmi nawet Disneyland