Ścieżka Sky Walk w Poroninie została otwarta pod koniec maja, a już pojawiły się pierwsze problemy. Tym razem nie chodzi o samą atrakcję, ale o infrastrukturę wokół niej. Turyści, którzy odwiedzili podhalański szlak w koronach drzew, narzekają na wysokie ceny parkingu. Nawet krótka wizyta kierowców może kosztować tutaj aż 40 złotych. „Gdy usłyszałem cenę, to mnie trochę zamurowało. Ale nie miałem wyjścia, dzieci czekały na atrakcję, wjechałem i zapłaciłem” – mówi jeden z turystów w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Cena parkingu zwala z nóg
Zaparkowanie samochodu osobowego pod niedawno otwartą ścieżką Sky Walk kosztuje 40 złotych. Gdy turyści słyszą tę cenę, nie mogą uwierzyć, choć przecież wciąż jest tu nieco taniej niż nad Morskim Okiem, gdzie trzeba zapłacić 10 złotych więcej. Tylko że atrakcja w Poroninie w przeciwieństwie do tatrzańskiego szlaku nie jest miejscem, w którym można spędzić cały dzień. Średnio turyści na podziwianie widoków z tarasów przeznaczają od godziny do dwóch.
„Przejście całej ścieżki zajęło nam godzinę. Dzieci przechadzały się w podwieszanych tunelach, przeszły ten tor dwa razy. Podziwialiśmy widoki na góry. Po godzinie mieliśmy już dość. Wróciliśmy do auta. Zaokrąglając, że byliśmy tam dwie godziny, to za 60 minut postoju wyszło nam po 20 zł” – relacjonuje jeden z turystów, który o osobliwych cenach za pozostawienie samochodu rozmawiał z dziennikarzem Gazety Krakowskiej.
Bilety też nie są najtańsze
Warto pamiętać, że kilkaset metrów niżej znajduje się co najmniej kilka parkingów, w których ceny są niższe. Dłuższy spacer może więc zrekompensować nam koszt wycieczki, który po doliczeniu kosztów za bilety będzie naprawdę spory. Osoba dorosła na wejście na ścieżkę Sky Walk Serce Poronina wyda 69 złotych. Dzieci i młodzież do 12. roku życia zapłacą 53 złote, a najmłodsi do ukończenia trzech lat wejdą za darmo. „Ja za moją pięcioosobową rodzinę, czyli ja, żona i trzech synów w wieku 13, 15 i 17 lat zapłaciłem 345 zł za same bilety wstępu, do tego doszło 40 zł za parking. W sumie więc niemal 400 zł” – opowiada kolejny gość atrakcji, który uważa, że taki koszt za zaledwie dwugodzinną zabawę jest trochę zbyt duży.
Czytaj też:
Pokaz bezmyślności w Tatrach. To zachowanie mogło się skończyć tragediąCzytaj też:
Plaga mandatów w Tatrach. Wszystko przez jeden błąd turystów