Polski turysta chory na COVID-19 swój urlop spędzał w miejscowości Tsilvi. Wymaz do zbadania pobrano od niego od razu po przylocie na Zakynthos. Pozytywny wynik i fakt zakażenia koronawirusem potwierdziła już w rozmowie z portalem o2.pl polska ambasada w Atenach.
Mężczyzna zakażony SARS-COV-2 razem z całą swoją rodziną trafił do przygotowanego właśnie na taką ewentualność hotelu. Polacy zostaną poddani tam kwarantannie, by ograniczyć do minimum rozprzestrzenianie się wirusa na wyspie. Greckie służby sanitarne sprawdzają oczywiście, z kim kontaktował się polski urlopowicz i czy istnieje ryzyko powstania lokalnego ogniska koronawirusa.
Władze greckiej wyspy podkreślają, że przypadek Polaka jest pojedynczym incydentem i zapewniają, że zastosowano wszystkie przewidziane na tę okoliczność procedury. W całej Grecji jak dotąd pandemia koronawirusa nie rozwinęła się ponad lokalne ogniska. Od pojawienia się pierwszych przypadków, naliczono ich łącznie około 4 tysięcy. Liczba zgonów zatrzymała się na 194.
Czytaj też:
Gwiazda „Przyjaciółek” ma koronawirusa. Są nowe informacjeCzytaj też:
Pracownik szpitala ma wirusa. Personel objęto kwarantannąCzytaj też:
„Zostańcie w domu, jeśli nie możecie nosić maseczek” – apelują linie lotnicze