Wybrzeże Amalfi jest uznawane za najpiękniejsze wybrzeże Włoch. W sezonie przyciąga tysiące turystów, z których duża część chce dojechać do malowniczych miasteczek samochodami. To sprawia, że na wąskich i krętych drogach tworzą się wielokilometrowe korki. Angela Infante, zastępczyni burmistrza miasta Vietri sul Mare, alarmowała w rozmowie z CNN, że ludzie są „uwięzieni w domach” przez ruch turystyczny.
Dlatego przedsiębiorstwo ANAS, zarządzające drogami we Włoszech, wprowadziło nowe przepisy. Na słynny odcinek drogi między Vietri sul Mare a Positano jednego dnia będą mogły wjeżdżać wyłącznie samochody, których rejestracje kończą się liczbą parzystą, a kolejnego te z nieparzystą. W ten sposób ruch ma zostać ograniczony o połowę. Zasady będą obowiązywać od godz. do 10 godz. 8 przez cały sierpień, do tego w weekendy od 15 czerwca do 30 września. Przepisy nie obejmują m.in. lokalnych mieszkańców, pojazdów komunikacji miejskiej czy taksówek. Obejmują jednak samochody z wypożyczalni.
Poza tym całkowicie zakazano wjazd pojazdom o wysokości powyżej 10,36 metra i pojazdom z przyczepami kempingowymi od godz. 6:30 do północy przez cały rok. Również pojazdy o długości ponad 6 metrów i szerokości 2,1 metra mogą poruszać się po drogach tylko w określonych godzinach. Przepisy będzie egzekwować lokalna policja, a za ich złamanie grozi grzywna.
Nie wszyscy są jednak zadowoleni z wprowadzonego rozwiązania. Niektórzy hotelarze mówili CNN, że taka polityka to „katastrofa”, która „zniechęca turystów”. – Uniemożliwia pobyt na nieparzystą liczbę dni. Jeśli przyjedziesz w środę, nie możesz wyjechać w czwartek – zauważał jeden z przedsiębiorców. Lokalne władze sugerują, aby na wybrzeże przypłynąć promem.
Czytaj też:
Strajki na lotniskach w całej Europie. Gdzie są utrudnienia na wakacje?