Pandemia koronawirusa sparaliżowała na dwa lata turystykę zagraniczną i krajową. Teraz, kiedy zdecydowana część państw usunęła niemalże wszystkie obostrzenia, podróżnicy i turyści znów ruszyli na zagraniczne wojaże. Okazuje się, że za urlop w Albanii można zapłacić mniej niż za pobyt nad Bałtykiem.
Instagramerka pokazała jak wyglądają ceny w Albanii
Swój urlop w Albanii postanowiła spędzić instagramerka i blogerka podróżnicza Aleksandra Najda. Podczas pobytu pokazuje urokliwe zakątki tego państwa, a także dokładnie opisuje, z jakimi kosztami należy się liczyć, odwiedzając właśnie Albanię.
Na jednym z nagrań opowiada, że za nocleg z widokiem na morze, który nie jest w najniższym standardzie, trzeba zapłacić od 100 zł za noc lub więcej. W Szkodrze za nocleg zapłaciła 140 zł. W tej cenie było również śniadanie. Na bardzo podobnym poziomie utrzymują się również ceny noclegów nad Bałtykiem. Średnia cena za noc w Gdańsku to obecnie ok. 115 zł. 99 zł zapłacimy natomiast za noc w Kołobrzegu.
Zachęcające są również ceny w lokalach. Za dwie filiżanki Cappuccino w przydrożnej restauracji podróżniczka zapłaciła 11 zł. W miejskich restauracjach można za to znaleźć m.in. tanią pizzę. Za wersję wegetariańską trzeba zapłacić ok. 18 zł, a za popularną capriciossę ok. 20 zł.
Ceny w albańskich marketach nie przerażą turystów, choć różnią się od naszych
Jeżeli podczas urlopu chcecie robić zakupy w marketach, ceny wielu produktów będą nieco wyższe niż w Polsce, ale nadal przystępne. Za małą butelkę wody zapłacimy ok. 1,5 zł. Chleb w piekarni to wydatek rzędu 2,35 zł. Zdecydowanie więcej zapłacimy za to za masło, którego kostka kosztuje prawie 13 zł. Do najtańszych nie należy również mleko. Za litrowy karton trzeba zapłacić 7 zł. Prawie 40 zł zapłacimy za kilogram wędliny lub sera.
Paczka makaronu w albańskim markecie kosztuje niespełna 3 zł, a za gotowy sos do niego zapłacimy ok. 11 zł. Instagramerka sprawdziła również ceny lokalnych alkoholi. Za butelkę wina ze średniej półki trzeba zapłacić ok. 39 zł. Tanio można kupić lokalne piwo Korcza. Cena puszki to ok. 4 zł.
Łatwo zauważyć, że ceny w albańskich restauracjach są znacznie bardziej przystępne niż te nad Bałtykiem. Nieco inaczej sytuacja wygląda w marketach. Tu za podstawowe produkty trzeba będzie zapłacić więcej niż w Biedronce czy Lidlu.
Czytaj też:
Świeża rybka z bałtyckiej smażalni? Mieszkanka Helu ujawniła prawdę