Burza w górach? Przewodniczka tatrzańska tłumaczy, jak się zachować

Burza w górach? Przewodniczka tatrzańska tłumaczy, jak się zachować

Dodano: 
Piorun uderzający w Giewont
Piorun uderzający w Giewont Źródło:Archiwum prywatne / Maja Sindalska
Pogoda w górach potrafi zmieniać się błyskawicznie. Wiedzą o tym doskonale wszyscy, którzy po nich wędrują. Ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Tatrami (i nie tylko), powinni pamiętać o kilku podstawowych elementach, które w razie zagrożenia mogą uratować nam życie.

We wtorek po południu nad Tatrami przeszła burza. Niestety okazała się ona tragiczna. Na Giewoncie piorunem został rażony turysta z Ukrainy. Z pomocą ruszyli mu ratownicy TOPR. Niestety mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Burze w Tatrach potrafią być bardzo niebezpieczne. Dlatego przed wyjściem w góry należy dokładnie sprawdzić aktualne prognozy. Jednak co zrobić, kiedy żywioł zastanie nas na szlaku? Między innymi o to spytaliśmy przewodniczkę tatrzańską Maję Sindalską.

Jak uniknąć burzy w Tatrach? Po pierwsze sprawdzaj prognozy pogody

Najważniejsze podczas wędrówek po górach jest odpowiednie przygotowanie. Dlatego jeszcze zanim ruszymy na szlak, koniecznie musimy zapoznać się z najnowszymi prognozami pogody. – Powinniśmy przede wszystkim sprawdzić prognozę pogody. Mieć świadomość, czy będzie gorąco, parno, a może burzowo. Dopiero z taką wiedzą możemy planować wycieczki. Warto też pamiętać, że burze w Tatrach tworzą się zwykle od południa. Mówi się, że są to burze popołudniowe, ale często pojawiają się np. o godzinie 13, a nie 16, jak myśli wielu turystów – mówiła nam przewodniczka.

Jej zdaniem drugim najważniejszym elementem, o którym trzeba pamiętać, podczas chodzenia po górach, jest dostosowywanie trasy do warunków pogodowych. – Jeżeli ma wiać, to nie idziemy na grań, a najlepiej w ogóle nie wychodzimy w góry, bo jest to niebezpieczne. Natomiast jeżeli wiatr będzie umiarkowany, to na grani będzie nam chłodniej i na pewno wędrówka nie będzie przyjemna. Jeśli prognozowane są burze, to nie idziemy na szczyty, z których nie da się uciec, czyli np. na Giewont, który bywa śmiertelną pułapką, szczególnie latem, kiedy jest zatłoczony. Nie ma tam prostej drogi ucieczki. Jeśli w prognozach są burze, unikamy również miejsc, w których jest dużo łańcuchów – dodała Maja.

Trzecią rzeczą, na którą zwróciła uwagę, jest zabranie odpowiedniego ekwipunku. – Mimo iż rano mamy tzw. lampę i piękne niebieskie niebo, to jednak zabierajmy ze sobą kurtkę przeciwdeszczową, bo popołudniowe burze konwekcyjne mogą nas zaskoczyć. Natomiast jeżeli w prognozach znajduje się informacja o upałach, to zabierajmy ze sobą bardzo dużo picia, żeby się nie odwodnić, bo może to być śmiertelnie niebezpieczne – zaznaczała przewodniczka.

Gdzie sprawdzać prognozę pogody? Przewodniczka tatrzańska zdradza najlepsze strony

W dobie internetu prognozy pogody możemy sprawdzać w każdej chwili i w wielu miejscach. Nie wszystkie źródła są jednak warte polecenia. W rozmowie z „Wprost” przewodniczka tatrzańska poleciła przede wszystkim stronę meteoblue.com. - Możemy tam wybrać konkretny szczyt i sprawdzić prognozowaną temperaturę, czy prędkość wiatru, jakie będą na tej wysokości. Bardzo dobrze sprawdzają się również ich prognozy dotyczące burz. Druga strona, z której korzystam, to meteo.pl. Jest to polski serwis pogodowy. Tutaj też prognozy dotyczące burz sprawdzają się bardzo często, jednak dokładność co do miejsca nie jest już tak dobra, jak w przypadku meteoblue.com. Niektórzy korzystają też z yr.no – wyjaśniała.

Podczas górskich wędrówek warto pamiętać również o korzystaniu z aplikacji zawierających radary burz. – Telefony, a dokładnie smartfony warto w górach wykorzystać nie tylko do robienia zdjęć, ale również do sprawdzania radarów burzowych. Bardzo dobrze sprawdza się aplikacja Blitzortung. Można w niej sprawdzić, gdzie występują burze, i upewnić się, czy nie zmierzają w naszym kierunku. Kolejna aplikacja to RainViewer, która pokazuje nam opady. Dzięki temu możemy wywnioskować, że jeżeli w pobliżu nas gdzieś pada, a mamy lato i wysoką temperaturę, to prawdopodobnie jest to burza – uzupełniła przewodniczka.

Co jeśli burza złapie nas w górach? Nie wpadajmy w panikę i zastosujmy się do porad

Nawet jeżeli sprawdzimy prognozy, to burza i tak może zaskoczyć nas na szlaku. Co robić w takich sytuacjach? Na pewno nie warto dalej iść w górę. – Jeżeli jednak doszło do tego, że burza złapała nas w Tatrach, a my słyszymy już jej pomruki, to musimy jak najszybciej zacząć się obniżać, czyli szukać szlaku zejściowego. Trzeba też rozejrzeć się za jakimś schronieniem. Idealnie, jeżeli będzie to schronisko. Jeśli nie ma takiej możliwości, to szukamy miejsca, które będzie obniżone, ale dopóki tej burzy nad nami nie ma, to starajmy się zejść jak najniżej – zaznacza Maja Sindalska.

Przewodniczka przestrzega jednak, przed chowaniem się w jaskiniach. – Chowanie się w jaskiniach jest popularne, ale może być niebezpieczne. Nie stajemy zwłaszcza przy wejściach do jaskiń, bo są one mocno zjonizowane i mogą przyciągać pioruny. Jeżeli już chcemy się chować w jaskini, to róbmy to gdzieś głęboko – zaznacza. Schronienia nie powinniśmy szukać również pod pojedynczymi drzewami, a także w żlebach, bo to właśnie nimi podczas ulewy będzie płynęła woda. Maja przypomina również, że w momencie burzy powinniśmy trzymać się z dala od miejsc, w których jest dużo metalowych przedmiotów takich jak krzyże, łańcuchy, czy klamry.

A co z chowaniem się w zagłębieniach skalnych? – Na pewno unikajmy opierania się o skałę. Kiedy burza jest nad nami, starajmy się zachować jeden punkt styczności z ziemią, żeby uniknąć porażenia napięciem krokowym. Nie stajemy w rozkroku, a mamy złączone nogi, tak żeby stopy stały razem. Dzięki temu po uderzeniu pioruna dojdzie do poparzenia stóp, a nie przejścia pioruna przez całe ciało, które może doprowadzić do zatrzymania akcji serca. Zwykle warto też kucnąć, aby nie wystawać ponad otaczające nas elementy terenu – tłumaczyła przewodniczka.

Nasza rozmówczyni przypomina również, że jeżeli burza złapie grupę osób, to koniecznie powinny się one rozproszyć. – Po uderzeniu pioruna, jeżeli osoby stoją blisko siebie, to każda zostaje porażona. Natomiast jeżeli jesteśmy rozproszeni, to pozostali mogą pomóc porażonemu – zaznaczyła na koniec.

Czytaj też:
Apogeum upałów dotarło do Polski. Pogoda przyniesie również inne niebezpieczeństwo

Źródło: WPROST.pl