Do mediów społecznościowych trafiło nagranie z tureckiej plaży w Marmaris, pokazujące niecodzienne zdarzenie. Na nagraniu widzimy turystów, kąpiących się w Morzu Egejskim. Między nimi krąży duża ryba, która uznała została za rekina. Jest ona na tyle mała, że nie zagraża życiu ludzi, jednak na tyle spora, że wywołuje pewien niepokój o bezpieczeństwo dzieci.
Jeden z mężczyzn w pewnym momencie wszedł do wody, uzbrojony w improwizowaną broń drzewcową. Lokalne media podawały, że był to zwykły mop do zmywania podłóg. Przy pomocy trzonka udaje się przegonić zwierzę i zapewnić bezpieczeństwo na kąpielisku.
Władze Marmaris podkreślały jednak, że rekiny nie zapuszczają się w te strony, a płetwa musiała należeć do innego zwierzęcia. W wydanym oświadczeniu przekazano, iż było to niegroźne stworzenie, a na plażę nie trzeba zabierać ze sobą żadnych środków samoobrony.
Twierdzenia lokalnych zarządców poparł Halit Filiz, profesor wydziału rybołówstwa na uniwersytecie Mugla Sitki Kocman. Zapewniał, że „nie każda płetwa to rekin”, a na nagraniu nie widzimy więcej niż płetwy grzbietowe i ogonowe. Jego zdaniem do turystów mógł podpłynąć merlin śródziemnomorski.
Ataki rekinów u wybrzeży Egiptu
Do ataków rekinów częściej dochodzi po drugiej stronie Morza Śródziemnego. W Morzu Czerwonym u wybrzeży Egiptu występują rekiny rafowe i żarłacze białopłetwe. Pojedyncze przypadki agresji tych zwierząt zdarzają się tam co pewien czas. Czarna seria miała miejsce w 2010 roku, kiedy w ciągu kilku dni doszło do pięciu ataków. Ranni zostało trzech Rosjan, Ukrainiec i Niemiec. W 2020 r kurorcie Ras Mohammed ciężko ranne zostało ukraińskie dziecko i przewodnik wycieczki.
Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?
Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]
Czytaj też:
Pięć miejsc w Europie, które cię zachwycą. Nasze typy!