Inflacja zmusiła zoo do cięć wydatków. To wywołało bunt wśród pingwinów

Inflacja zmusiła zoo do cięć wydatków. To wywołało bunt wśród pingwinów

Dodano: 
Strajkujący pingwin
Strajkujący pingwin Źródło: YouTube / ANNnewsCH
Inflacja i drożyzna są nie tylko polskim problemem. Z podobnymi trudnościami zmagają się kraje na całym świecie. Z powodu wzrostu cen ryb, japońskie akwarium zmuszone było do zakupienia tańszego gatunku. To nie spodobało się pingwinom, które postanowiły zaprotestować.

Wzrost cen prądu i żywności to ogromny problem, ponieważ domowe budżety są coraz bardziej napięte. Drożyzna jest jednak problemem nie tylko rodzin, ale również przedsiębiorstw. Boleśnie przekonuje się o tym akwarium Hakone-en znajdujące się nieopodal Tokio, które szukając oszczędności, musiało podjąć kilka stanowczych decyzji, które ewidentnie nie spodobały się zwierzętom.

Bunt pingwinów w japońskim akwarium

Strajk pingwinów został uwieczniony na nagraniu, które trafiło do sieci. Zwierzęta dotychczas były karmione ostrobokami, których cena wzrosła w ostatnim czasie o 20-30 proc. W ramach szukania oszczędności, akwarium podjęło decyzję o wykupieniu tańszych ryb. Wybór padł na makrele.

Ta decyzja nie spodobała się ptakom, które wyraźnie dały pokaz swojego niezadowolenia. Na opublikowanym nagraniu widać wyraźnie, że opiekun kusi ptaka rybą, macha nią przed dziobem, ale ten stanowczo odwraca wzrok od proponowanej mu przekąski lub wypuszcza ją z dzioba. Nowej ryby nie zaakceptowały nie tylko pingwiny. Jak widać na nagraniu, do strajku dołączyły również rozczarowane wydry.

Ogród zoologiczny szybko zareagował na niechęć zwierząt do nowego pokarmu, kupując poprzedni gatunek ryb. – Nigdy nie zmuszalibyśmy żadnego zwierzęcia do jedzenia tego, czego nie chce – podkreślali pracownicy zoo.

Zmiana sposobu żywienia to nie jedyny krok, jaki podjął ogród w ramach szukania oszczędności. W celu zmniejszenia zużycia prądu zdecydowano o zmniejszeniu częstotliwości czyszczenia zbiornika filtra. Zoo w ramach szukania dodatkowych środków nie planuje jednak podnoszenia cen biletów, ponieważ ich celem jest przyciągnięcie jak największej liczby zwiedzających.

Czytaj też:
Zwiedziłam słynne łódzkie orientarium. Do Warszawy wróciłam z niedosytem

Opracowała:
Źródło: Daily Mail