Turystyczne mocarstwo może wkrótce zniknąć z mapy świata. Zagrożone również inne miejsca

Turystyczne mocarstwo może wkrótce zniknąć z mapy świata. Zagrożone również inne miejsca

Dodano: 
Male – stolica Malediwów
Male – stolica Malediwów Źródło:Shutterstock / Chumash Maxim
Tropikalne wyspy to idealne miejsca na spędzenie urlopu. Wymarzona pogoda, biały piasek i szum fal są gwarantem odpoczynku. Niestety wiele miejsc uważanych za raje turystyczne może wkrótce zniknąć z mapy świata.

Tuvalu, Wyspy Marshalla, Kiribati czy Malediwy to prawdziwe rajskie wyspy, a spędzenie na nich wakacji to marzenie wielu osób. Niestety dotarcie na nie stanowi nie lada wyzwanie i wiąże się z ogromnymi kosztami. Dodatkowym problemem jest fakt, że z powodu zmian klimatycznych wiele z tych miejsc może wkrótce zniknąć z mapy świata.

„Wiele tropikalnych wysp, zwłaszcza tych tworzących atole koralowe, takie jak Malediwy, jest niezwykle podatnych na aktywność oceanów. Najbardziej narażone na podnoszenie się poziomu morza są stany wyspiarskie i obszary przybrzeżne. Będą one powoli zanikać wraz z postępem zmian klimatycznych” – twierdzi dr Justyna Orłowska, badaczka społecznych aspektów zmian klimatu, członkini Zespołu ds. Kryzysu Klimatycznego przy Prezesie PAN.

Malediwy na liście zagrożonych krajów. Równocześnie są bardziej osiągalne niż kiedyś

Jednym z wakacyjnych rajów, które mogą zniknąć z powierzchni Ziemi, są Malediwy. Jeszcze do niedawna to wyspiarskie państwo na Oceanie Indyjskim kojarzyło się z wakacjami krezusów i celebrytów. Ceny przelotów i noclegów były bardzo wysokie, przez co niewiele osób mogło pozwolić sobie na wypoczynek w tym regionie świata.

Ostatnie lata przyniosły jednak ogromne zmiany. Jak informuje Kiwi.com, już teraz za przelot z Poznania do stolicy Malediwów Male zapłacimy ok. 1884 zł. Ceny w najbliższym czasie mogą jeszcze spadać. Wszystko za sprawą linii lotniczych Wizz Air, które uruchamiają połączenia na trasie Male – Abu Zabi.

Czytaj też:
Najtańsze i najdroższe miejsca na wakacje 2022. Pod uwagę wzięto aż 16 kierunków

Tuvalu – wyspiarski raj między Australią a Hawajami

Na liście najbardziej zagrożonych zatopieniem krajów świata znajduje się również Tuvalu. Jest to niewielkie wyspiarskie państwo na zachodnio-środkowym Pacyfiku. W jego skład wchodzi dziewięć niewielkich i nisko położonych wysp. Właśnie dlatego, Tuvalu jest na liście państw najbardziej zagrożonych zatopieniem z powodu wzrostu poziomu wód w oceanach.

Dlaczego warto odwiedzić ten kraj? Na szczególną uwagę zasługują jego laguny, w których znajdziemy wręcz krystalicznie czystą wodę. Ogromną zaletą tego miejsca, a zarazem wielką atrakcją są pobliskie rafy koralowe, które uwielbiają płetwonurkowie. Jest to również idealne miejsce na „informacyjny detoks”, ponieważ zasięg internetu na wyspach jest bardzo słaby.

Niestety podróż do Tuvalu stanowi nie lada wyzwanie. Jedynymi liniami lotniczymi, które tu docierają są Air Fiji, które lądują tu tylko dwa razy w tygodniu. Według Kiwi.com najtańsza opcja podróży z Polski dostępna jest z Warszawy. Koszt samego przelotu to aż 11 404 zł, a na domiar złego po drodze czekają nas trzy przesiadki.

Czytaj też:
Wizz Air rozdaje bilety za darmo. Jest jeden haczyk


Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?


Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]

Opracowała:
Źródło: Kiwi.com