To najgorszy trend w „parawaningu”. Króluje na plaży w Mielnie

To najgorszy trend w „parawaningu”. Króluje na plaży w Mielnie

Dodano: 
Parawany tuż nad morzem w Mielnie
Parawany tuż nad morzem w Mielnie Źródło:Webcamera.pl
O zamiłowaniu Polaków do parawanów napisano już wiele. Zdjęcia z Mielna pokazują jednak jego formę szczególnie uporczywą dla innych osób odpoczywających nad Bałtykiem.

„Parawaning” od wielu sezonów króluje nad Bałtykiem. Rozstawiane na plażach parawany nie tylko chronią przed wiatrem, który niesie sypki bałtycki piasek, ale też przed spojrzeniami innych plażowiczów. Nie brakuje jednak osób, które korzystają z dobrodziejstw parawanów w sposób karykaturalny. Pisaliśmy niedawno o grupie, która odgrodziła sobie wejście do Bałtyku w Mielnie.

W piątek na tej samej plaży można było zaobserwować inną patologię „parawaningu”. Jest nią budowanie „fortyfikacji” tuż przy linii wody. To szczególnie egoistyczne zachowanie: szczelnie ustawione jeden obok drugiego parawany utrudniają dojście do morza innym plażowiczom, jak również spacer po brzegu morza.

Tłum na plaży w Łebie

Z zdjęciu z Mielna widać, że w piątek plaża nie była szczególnie oblegana. Nie do końca dopisywała też pogoda. Inaczej było w Łebie, do której również dzisiaj zajrzeliśmy przy pomocy kamerki internetowej. Widać było, że plaża przy jednym z dwóch głównych zejść jest praktycznie zapełniona. Piasek pokrywało może ludzi i parawanów. Także w wodzie widać było spory tłumek.

Czytaj też:
W Grecji też można natknąć się na rekiny. Nagranie mrozi krew w żyłach

Źródło: WPROST.pl