Spotkania w barach i restauracjach to jedna z popularniejszych form spędzania czasu wolnego w Hiszpanii. W miesiącach letnich restauracje i bary są też oblegane przez turystów, którzy chcą spróbować specjałów lokalnej kuchni, czy posiedzieć przy winie. W szczycie sezonu i w obliczu fali upałów branża gastronomiczna musi sobie radzić z większą niż zazwyczaj liczbą klientów, a jednocześnie nie chce doprowadzić do gwałtownego wydłużenia czasu oczekiwania na zamówienie.
Wakacje 2022. Hiszpańskie lokale wprowadzają ograniczenia
Stąd – jak informuje hiszpański dziennik „La Razon” – pomysł, by wprowadzić limit czasu, który można spędzić przy stolikach, zwłaszcza w ogródkach. Ten różni się w zależności od tego, co się zamawia. Jeśli gość zamawia tylko coś do picia albo drobną przekąskę, to może zajmować stolik przez pół godziny, a jeśli decyduje się na obiad lub kolację to na zjedzenie dań ma półtorej godziny. Na wprowadzenie limitów decyduje się coraz więcej barów i restauracji.
Legalne praktyki?
„Kiedy skończy się sezon turystyczny i napływ klientów spadnie, placówki będą mogły sobie pozwolić na wielogodzinne pogawędki przyjaciół tylko przy kawie czy piwie” – pisze gazeta, zaznaczając, że latem jest to nieopłacalne. „La Razon” zwraca jednak uwagę, że ze strony konsumentów pojawiły się wątpliwości co do legalności ograniczania czasu przeznaczonego na pobyt w lokalach.
Dyrektor organizacji ochrony konsumentów Ruben Sanchez wyjaśnił w rozmowie z publiczną telewizją RTVE, że takie praktyki mogą być legalne, jeśli wcześniej klient zostanie o tym poinformowany, a w restauracji czy barze w widocznym miejscu umieszczona jest tabliczka z informacją o zasadach, w nim panujących.
Czytaj też:
Pięć najlepszych miejsc na Majorce, w których unikniesz tłumów
Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?
Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]